Kaczogród, tom 13 – recenzja komiksu. Antykomunizm, naga Indianka i Donald-zaklinacz węży

Tak jak Wujek Sknerus i Kaczor Donald Dona Rosy powoli zbliża się ku końcowi, tak Kaczogród Carla Barksa nawet nie dosięgnął półmetka.

Gdy spojrzymy na opis serii Kaczogród, ujrzymy tam informację, że komiksy będą prezentowane w kolejności chronologicznej. No cóż, ktoś mógł się nieźle zdziwić, że po ośmiu tomach poświęconych latom 1952-1959, nagle dostajemy komiksy Barksa z przełomu lat 40-tych i 50-tych. Po lekturze tych części serii łatwo się domyślić, czemu Egmont zdecydował się na taki ruch. Wypadają one bowiem słabiej od dokonań autora z późniejszych lat 50-tych. i mogłyby teoretycznie zniechęcić do kupna kolejnych tomów. A – uważajcie na to – seria ma ich liczyć w sumie trzydzieści (!!!).

Zobacz również: Wujek Sknerus i Kaczor Donald, tom 6 – recenzja komiksu. Kaczory, science-fiction i historia

kaczogród

Deszcz Pieniędzy i inne historie z lat 1951-1952 wciąż nie osiągają poziomu, które zaprezentowały nam pierwsze tomy Kaczogrodu. Niemniej, teoretycznie pechowa trzynastka okazuje się niezwykle… Intrygująca, gdy już zagłębimy się w jej treść, co pewnie możecie wywnioskować po nagłówku tej recenzji. Ze wstępu do komiksu, dowiadujemy się, że Carl Barks był pewien, iż za tytułową historyjkę – Deszcz Pieniędzy, otwierającą tom trzynasty – trafi do syberyjskiego gułagu. Opowiada ona bowiem w bardzo przystępny sposób o zjawisku inflacji, broniąc niejako kapitalizmu. No proszę – antykomunizm w świecie Kaczora Donalda! To zresztą niejedyna opowiastka krążąca wokół pieniądza i ekonomii. Kichać na miliardy pokaże nam, jak Donald zajmuje się długami Sknerusa, a Rzadkie pieniądze jak Donald wymyśla chytry sposób na wzbogacenie się.

Zobacz również: Kosmiczna Odyseja – recenzja komiksu. Darkseid i przyjaciele

Zejdźmy jednak z tematu pieniądza, a wyruszmy na wody bardziej przygodowe. W trzynastym tomie cyklu Kaczogród dostajemy trzy dłuższe, przygodowe historyjki, które tak się akurat składa, są jednocześnie najlepszymi w tej części. Niebezpieczna Gra to przeniesienie klasycznych szpiegowskich motywów z tajnymi agentami na kaczogrodzkie realia. Barks w bardzo zmyślny sposób wyśmiewa schematy gatunku – można się rzeczywiście w kilku momentach uśmiechnąć. Dalej mamy Zaklinacza Węży. Nie wiem czemu, ale mogę oglądać w kółko jak Donald gra na fujarce. Tylko zobaczcie te kadry umieszczone poniżej. I jeszcze ten typowy dla niego atak kur*icy – coś wspaniałego. Ale! Istnym diamencikiem jest W Starej Kalifornii. Dawno żadna historyjka w świecie Kaczora Donalda mnie tak nie pochłonęła, mimo dość prostego pomysłu wyjściowego. Co jednak ważniejsze, W Starej Kalifornii jest powodem, dla którego nie powinniście kupować tego tomu na prezent dla dziecka. Bowiem ktoś postanowił wstawić ciekawostkę po tym komiksie, związaną z malowaniem obrazów Indian przez Barksa i pokazać jeden z tych obrazów. Cycki Indianki i disneyowskie komiksy o kaczorach – mieszanka idealna!

kaczogród

Z pozostałych historyjek zawartych w tym tomie, mamy między innymi trzy bardzo zabawne komiksy poświęcone rywalizacji Donalda i Gogusia, dwie poświęcone siostrzeńcom i im staraniom o odznaki Młodych Skautów, a nawet jedną skupiającą się na Gęgulu i Babci Kaczce, gdzie… Występują myszki znane z disneyowskiego Kopciuszka z 1950 roku.

Zobacz również: Horizon Zero Dawn: Raróg, tom 1 – recenzja komiksu. Disney, to Ty?

I, oczywiście, dalej nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego zdecydowano się na takie, a nie inne okładki. Są okropne i przypominają robotę odwaloną w paincie. W każdym tomie dostajemy oficjalne okładki zawartych w tomie powieści, a także obrazy Barksa na ich podstawie. Czemu to nie one goszczą na okładkach Kaczogrodu, zostaje dla mnie niewiadomą – szkoda.

Trzynasty tom serii Kaczogród to 17 bardzo przyjemnych historyjek z naszymi ulubionymi kaczkami w rolach głównych. Nie są co prawda tak odkrywcze i wciągające jak te od Dona Rosy czy nawet z wcześniejszych tomów od Carla Barksa, ale jak na 70 lat na karku – czyta się je bardzo sympatycznie.


Kaczogród, tom 13: Deszcz pieniędzy i inne historie z lat 1951-1952

kaczogród

Scenariusz: Carl Barks
Rysunki: Carl Barks
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Okładka: twarda
Liczba stron: 248
Cena okładkowa: 69.99

Plusy

  • Przyjemne historyjki, które bardzo przyjemnie się czyta
  • Piersi Indianki jeśli masz 13 lat i dostałeś ten komiks na prezent
  • Donald grający na fujarce czy martwiący się o pieniądze to mistrzostwo świata

Ocena

7 / 10

Minusy

  • Niezmiennie od trzynastu tomów - okładka
  • Piersi Indianki jeśli kupiłeś ten komiks na prezent trzynastolatkowi
  • Poziom niżej względem pierwszych tomów czy serii Dona Rosy
Krzysztof Wdowik

Nie lubi (albo nie umie) mówić zbyt poważnie i zawile o popkulturze. Nie lubi też kierunku, w którym poszedł Hollywood i branża gamingowa. A już na pewno nie lubi pisać o sobie w trzeciej osobie. W ogóle to on mało co lubi.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze