The Sims 4: Licealne lata – recenzja pakietu. Niemal wszystko gra, poza samą szkołą

Trądzik, szalejące hormony, social media, pierwsze miłostki, imprezy i wiele więcej… Nowy dodatek dostarcza mnóstwo kontentu, mniej lub bardziej, wyczekiwanego. I chociaż liceum miało być główną atrakcją tego pakietu, ja sama nie uważam, aby był to jego najmocniejszy aspekt.

Jest kilka dodatków, na które czekam i Licealne lata do nich nie należały. Przyjęłam więc tę wieść chłodno. Witaj w pracy dało graczom przedsmak tego, jak będzie wyglądała rozgrywka w nowym pakiecie. Podróże do szkoły z dzieciakami to fajne zajęcie, ale na kilka/kilkanaście simowych dni. Później szkoła dość powszednieje, bo nie daje szczególnie dużo możliwości dobrej zabawy.

Sam obiekt szkoły jest dość pusty, choć personalizowane szafki szkolne uważam za niezwykle uroczy pomysł. Lekcje jednak są nudne i monotonne, pozbawione ciekawych, społecznych interakcji między uczniami. Simowie realnie się uczą uczestnicząc w zajęciach. Postęp jest powolny i stosunkowo niewielki, jednak występuje, co jest pewnym plusem. Uczyć wszak się trzeba, bo tuż-tuż Simów czekają egzaminy sprawdzające ich wiedzę, a następnie bal maturalny.

Zobacz również: The Sims 4: Wilkołaki – recenzja pakietu. Nie takie furry straszne?

Jak już wspominałam, o wiele ciekawsze są nowości towarzyszące nowemu pakietowi. Licealne lata wprowadzają do rozgrywki wiele świetnych opcji. Owłosienie, choć zrobione dość niedbale, rośnie, a po zgoleniu odrasta, czyniąc Simów bardziej ludzkimi. Jest to opcja, której ja osobiście nie potrzebowałam, a nawet nie chciałam, lecz ewidentnie jej brakowało. Co więcej, gracz sam decyduje czy chce z niej korzystać czy też nie, co jest rozwiązaniem idealnym.

The Sims 4: Licealne lata, SS z prywatnej rozgrywki | Electronic Arts Inc.

Moją szczególną radość wzbudziły nowe interakcje. Siadanie na ziemi, na łóżku, ciągłe gapienie się w telefon, i wiele więcej, to kolejne rzeczy, które humanizują Simów. Muszę przy tym zauważyć, że interakcje wyśmiewające trądzik, czy też owłosienie, są zdecydowanie nie na miejscu. Szczególnie, kiedy weźmie się pod uwagę fakt, że nowe nastolatki są wyjątkowo wrażliwe i rozchwiane emocjonalnie. Tak, nastolatki bywają okrutne i szydzą z siebie nawzajem, jestem jednak pewna, że tego aspektu w grze by nie brakowało.

Zobacz również: The Sims 4: Ślubne historie – recenzja pakietu. Dwa wesela i pogrzeb

Młodość ma swoje blaski i cienie, lecz EA zdecydowanie postanowiło skupić się na tym drugim aspekcie. Moi Simowie naprzemiennie mają ataki furii i smutku, z rzadkimi epizodami radości czy flirciarskiego nastroju. Są niepewne siebie i nękane przez trądzik, co zgadza się z realiami tego wieku. Można próbować przeciwdziałać niedoskonałościom stosując odpowiednią higienę. Jest to jednak nierówna i trudna walka. Na szczęście w prosty sposób nastolatek może je zatuszować. Z równą łatwością przyjdzie mu zadurzyć się w innym Simie. Bez obaw jednak, jeśli obiekt uczuć twojego Sima nie będzie ci odpowiadał – możesz go zmienić!

The Sims 4: Licealne lata, SS z prywatnej rozgrywki | Electronic Arts Inc.

Żałuję jednak, że nie zdecydowano się, aby Licealne lata odświeżyły nieco wygląd młodzieży. Nastolatki, poza trądzikiem, wciąż nie wyróżniają się niczym szczególnym, a powinny. Liczyłam, że wraz z nowym dodatkiem ta grupa wiekowa zostanie oddzielona grubszą kreską od młodego dorosłego. Obecnie nie da się ich rozpoznać na pierwszy rzut oka, a przecież wystarczyłoby, aby były niewiele, choć wyraźnie, niższe czy drobniejsze.

Zobacz również: Najlepsze gry 2022 roku

Odświeżono jednak ich zachowania. Aplikacja Towarzyski Króliczek, choć brzmi bardzo infantylnie, jest fantastycznym pomysłem. Co więcej całkiem nieźle ją wykonano. Simowie mogą nie tylko pisać posty na swoim koncie i reagować na wpisy innych, ale także wysyłać do siebie wiadomości prywatne. Nie jest możliwe prowadzenie logicznej rozmowy, mamy możliwość jedynie na krótką wymianę zdań, ale mnie to wystarcza. Niestety wiadomości wymieniane przez Simów są często dość żenujące i czerstwe, żeby nie powiedzieć, że boomerskie. Bywają urocze i na swój simowy sposób przaśne.

Wpisy naszego Sima również są doceniane reakcjami, choć nie istnieje możliwość podejrzenia, kto konkretnie zareagował na wiadomość. To akurat poczytuję za minus, szczególnie, kiedy mamy Simkę goniącą za popularnością z liczną grupą przyjaciół, której wymaga jedna z nowych aspiracji. Fajnie byłoby móc zobaczyć, kto z nich, jaką dał reakcję. Aplikacja Trendi jest stricte powiązana z modą i trendami wśród nastolatków, co tez stanowi świetny dodatek do rozgrywki. Możemy tworzyć własne stylizacje, promować je i sprzedawać.

The Sims 4, Licealne lata, pakiet rozgrywki, symulator życia
The Sims 4: Licealne lata, SS z prywatnej rozgrywki | Electronic Arts Inc.

Licealne lata w sumie dodają cztery nowe szkolne aspiracje. Są różnorodne nie tylko ze względu na ich charakter, ale też dzielą się na trudność realizacji. Co więcej, mam zastrzeżenia, co do ich prawidłowego działania. Poszczególne etapy mi się nie zaliczały, pomimo tego, że ewidentnie moja Simka, choć zdobyła 10 przyjaciół, czego wymaga aspiracja Darzona podziwem nie mogła ruszyć dalej, a kiedy jej w tym pomogłam, ponownie utknęła. W momencie gdy dostała wymaganie zdobycia 250 obserwacji na Towarzyskim Króliczku, posiadała ich już w sumie niemal 600. Mimo to, etap nie został zaliczony.

Zobacz również: Xenoblade Chronicles 3 – recenzja gry. Melancholijna podróż z naparzaniem potworów

Z innymi aspiracjami nie jest wcale lepiej. Pomimo sumiennego odrabiania lekcji, nauki, dobrej frekwencji na lekcjach i uczenia się do sprawdzianów, moje Simka ani razu, według aspiracji, nie dostała i nie utrzymała piątki w szkole. Szybkie życie również mnie pokonało. Ucieczka przez okno, choć ekscytująca i efektowna, jest niezwykle trudna do realizacji. Mój Sim mający wielu przyjaciół i dobrą reputację nie dostał ani razu zaproszenia na imprezę, na którą mógłby się wymknąć. Drama-lama to jedyna aspiracja, która szła mi całkiem sprawnie i bez większych komplikacji.

The Sims 4, Licealne lata, pakiet rozgrywki, symulator życia
The Sims 4: Licealne lata, SS z prywatnej rozgrywki | Electronic Arts Inc.

Nowe prace dorywcze i zajęcia pozaszkolne zrobiły na mnie o wiele lepsze wrażenie. Simfluencer, czy streamer gier to kariery na czasie, które swój początek zwykle mają właśnie w wieku nastoletnim. Bardzo mnie cieszy, że zostało to przez EA zauważone i wykorzystane. Co więcej, dodano nowe pozy selfie, które są absolutnie przeurocze i zabawne.

Zobacz również: F1 22 – recenzja gry. Rajdy formuły pierwszej

Jeśli chodzi o nowe otoczenie to jestem dość rozdarta. Copperdale to nudne miasto. Nie wyróżnia się niczym poza parkiem rozrywki, który jest ładny. Korzystający z atrakcji Simowie znikają w króliczych norach. Nie żebym spodziewała się, że gracz dostanie możliwość towarzyszenia Simom w czasie przejażdżki na diabelskim młynie, choć byłoby super, lecz liczyłam, że dostaniemy chociaż cut-scenkę. Pomijając jednak kwestię wesołego miasteczka, pochwalić można tylko Czaj Modę. Second-hand z bubble tea to fajne miejsce na wypad ze znajomymi, choć w porównaniu z centrum handlowym, na które liczyłam, wypada niezwykle blado. Poza tym standardowo budynków mieszkalnych jest bardzo mało, a samo otoczenie wygląda niezwykle przeciętnie. Liczyłam na miasteczko w klimacie lat 80. stylizowane na amerykańskie przedmieścia. Niestety się rozczarowałam.

The Sims 4, Licealne lata, pakiet rozgrywki, symulator życia
The Sims 4: Licealne lata, SS z prywatnej rozgrywki | Electronic Arts Inc.

Na osłodę jednak przyszedł mi Tryb Budowania i aplikacja Stwórz Sima. Nowe obiekty są absolutnie przepiękne. Stworzenie wnętrza z duszą przy ich użyciu w zasadzie dzieje się samo. Przedmioty inspirowane stylem boho przeplatają się z bardziej współczesnymi, lecz wciąż zachwycającymi, meblami. Nowe ubrania dają vibe lat 80. i 90. i są świetnie wykonane. Tryb Stwórz Sima dostarczył także kilka nowych fryzur, spośród których także można dobrać coś fajnego. Kolorowe makijaże zachwyciły mnie od pierwszego wejrzenia, mimowolnie budząc we mnie skojarzenia z lat 2000. Zawartość obu trybów możecie obejrzeć na Origin.

Licealne Lata to dodatek, który dostarcza masę nowego kontentu i możliwości. Na ogranie nowości gracz musi zarezerwować sobie sporo czasu. I chociaż sama szkoła i otoczenie znacznie mnie zawiodły, to CAS i Tryb Budowania w całości mi to zrekompensowały. Licealne lata dodały do gry również wyraźny posmak współczesności i młodości, czego, moim zdaniem, dotychczas brakowało.

Plusy

  • Świetne nowe interakcje
  • Przepiękne nowe obiekty w trybach Tworzenia Sima i Budowania
  • Prace dorywcze związane z działalnością internetową

Ocena

7 / 10

Minusy

  • Nastolatki są niemal nieustannie smutne lub wściekłe, brak wyważenia emocji
  • Szkoła daje zbyt mało możliwości, przez co nudzi się po paru dniach simowych
  • Nastolatki wyglądają, jak dorośli z trądzikiem
Anna Paczkowska

Fanka dobrych (i niedobrych) seriali, wciągających książek, podcastów i płatków podusiaków (najpierw płatki, potem mleko!). Miłośniczka zwierząt, animacji i kdram. Wieczna nastolatka.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze