The House in Fata Morgana
he House in Fata Morgana ze studia Novect rozpoczyna się dość tajemniczo. Budzicie się w opustoszałej, ponurej posiadłości, zupełnie nie pamiętając kim jesteście ani jak tu trafiliście. Pewnych wskazówek co do tożsamości udziela wam blada jak śmierć kobieta, ubrana w strój pokojówki z XVII wieku. Bez cienia uśmiechu, pozbawionym emocji głosem wyjaśnia, że to wy jesteście panem tego domu oraz że oczekiwała waszego przybycia od dłuższego czasu. Oferuje też pomoc w odzyskaniu pamięci. Aby odzyskać wspomnienia będziecie musieli poznać historie ludzi, którzy zamieszkiwali przed wami posiadłość. Przechodząc wraz z pokojówką (która stanie się waszą przewodniczką w podróży w przeszłość) przez kolejne drzwi przeniesiecie się w czasie i prześledzicie wydarzenia z przeszłości.
Odbędziecie cztery wyprawy do różnych okresów czasu, podczas których poznacie odrębne, a jednocześnie powiązane ze sobą historie i bohaterów. Szybko odkryjecie, że na posiadłości ciąży klątwa, która sprawia, że zamieszkujące ją osoby prędzej czy później dotyka jakaś tragedia. Poznawane przez was opowieści są z tych powodów przepełnione dramatami i cierpieniem. Nawet sielankowo rozpoczęta historia w miarę swojego rozwoju będzie zmierzać ku nieuchronnej katastrofie.
The House in Fata Morgana nie stroni od takich ciężkich tematów jak przemoc fizyczna i psychiczna, relacje międzyludzkie, wiara w Boga, tożsamość płciowa czy wyrzuty sumienia z powodu podjętych decyzji. To czyni fabułę bardziej poważną i dojrzałą, tworzącą melancholijny nastrój. Tym bardziej cieszą momenty, w których pogrążone w rozpaczy postacie doświadczą odrobiny przyjaźni i radości. The House in Fata Morgana to kolejny przykład klasycznej visual novel. Nie będziecie mieli tutaj za dużo do roboty, poza klikaniem i czytaniem tekstu. Stanowi to doskonałe potwierdzenie stwierdzenia, które padło na początku: największą zaletą visual novel jest rozbudowana fabuła i nietuzinkowi bohaterowie. W The House in Fata Morgana nie brakuje ani jednego ani drugiego. Fabuła jest bardzo zajmująca i nieraz umiejętnie gra na emocjach. Łączy się to z piękną ścieżką dźwiękową oraz starannie wykonaną oprawą graficzną. Wszystko to czyni z The House in Fata Morgana wybitny tytuł, wyróżniający się na tle swojego gatunku.
Zobacz również: Śmierć na Nilu – recenzja filmu [Blu-Ray]
At Eve’s Wake
At Eve’s wake to propozycja od Sugar Rush Studios. W tej inspirowanej twórczością Lovecrafta visual novel poznajecie rodzinne tajemnice. Przygodę rozpoczyna się od przyjazdu do rodowej siedziby na pogrzeb babci. Na miejscu spotykacie innych krewnych, którzy zachowują tak jakby specjalnie wyczekiwali waszego przybycia. Wspaniale jest spotkać się z rodziną, tyle że wy macie pewien problem, a właściwie to dwa problemy. Po pierwsze dawno temu opuściliście wraz z matką rodzinę i z jakiś powodów ograniczaliście kontakty do minimum. Po drugie przeżyliście poważny wypadek, w którym zginął ojciec, a wy utraciliście pamięć. Niczego nie pamiętacie sprzed czasów wypadku, tak więc spokrewnieni z nami ludzie równie dobrze mogą być dla was kimś obcym. Jeden z tych krewniaków postanawia zostać waszym przewodnikiem, dzięki czemu dowiadujecie się na początku kilku istotnych faktów. Na jaw wychodzi, że wasza rodzina tworzy zamkniętą społeczność, która zajmuje się niepokojącymi, mrocznymi praktykami. Zaś niedawno zmarła babcia stała na czele całego ugrupowania. Pogrzeb staje się okazją nie tylko do pożegnania seniorki, ale także wyboru nowego przywódcy. Co zrobicie w takiej sytuacji? Zadowolicie się rolą biernego obserwatora czy poprzecie kandydaturę któregoś z kuzynów? A może okażecie się ambitni i zdecydujecie się sami objąć przywództwo?
Niezależnie od ścieżki, jaką obierzecie, czeka na was sporo wyborów. Będziecie musieli zdecydować komu zaufać oraz z kim się sprzymierzyć. Wbrew pozorom nie wszyscy są do was życzliwie nastawieni. Niektórzy z pewnością mają wobec was jakieś swoje ukryte zamiary. At Eve’s wake oferuje całkiem różnorodną plejadę postaci z własną motywacją i charakterem. Gra pójdzie wam też na rękę i na samym początku umożliwi wybór którejś z trzech puli określonych cech przydatnych podczas rozmów oraz różnych wyzwań. Możecie zagrać jako typ cichego obserwatora potrafiący wyciągać logiczne wnioski lub ktoś o dużej sile i sprawności fizycznej, bądź też osoba charyzmatyczna i łatwo zdobywająca sympatię innych. W grze pojawi się sporo wątków psychologicznych, związanych z rodzinnymi relacjami. Równie ważnymi wątkami będzie odkrywanie mrocznych sekretów i okultystycznych praktyk. Tylko od waszych poczynań zależy jak wiele tajemnic uda wam się odkryć oraz jak wasze decyzje wpłyną na los całej rodziny.
Zobacz również: Vampyr – recenzja gry o wampirach, którym daleko do tych ze Zmierzchu
Vampire: The Masquerade – Coteries of New York
Vampire The Masquerade – Coteries of New York jest powieścią wizualną opartą o znaną grę fabularną ze Świata Mroku. Podobnie jak w erpegowym Wampirze: Maskaradzie w Coteries of New York wcielicie się w wampira. Pierwszą ważnym wyborem, którego dokonacie będzie wybranie sobie bohatera. Zdecydujecie czy chcecie należeć do klanu ambitnych i władczych Ventrue, uwodzicielskich i znanych z artystycznych dusz Toreadorów czy buntowniczych i gwałtownych Brujah. Wraz z wybraną postacią otrzymacie dostęp do wampirzych zdolności charakterystycznych dla każdego z tych trzech klanów. Bohaterowie różnią się od siebie nie tylko pod względem mocy, ale także światopoglądu sposobów działania i ścieżek dialogowych. Tym samym grę można przejść kilka razy, za każdym razem w nieco inny sposób. Jako “nowonarodzony” wampir udowodnicie swoją przydatność dla wampirzej społeczności tradycyjnie zwanej Camarillą poprzez wykonywanie różnych misji i zadań. Przy okazji dowiecie się czegoś więcej o pozostałych postaciach, poznacie ich przeszłość i motywację. Niektórzy bohaterowie będą skłonni utworzyć z wami tytułową koterię, czyli grupę wampirów połączonych sojuszem i wspólnymi interesami.
Podczas misji możecie korzystać ze swoich mocy, z tymże używanie wampirzych zdolności wzmacnia pragnienie krwi. Krew traci się również w przypadku podjęcia niefortunnej decyzji lub jakiegoś wydarzenia w wyniku którego bohater doznaje obrażeń ciała. W celu zaspokojenia rządy krwi i opanowania wewnętrznej Bestii będziecie zmuszeni od czasu do czasu polować na śmiertelników. Coteries of New York dodatkowo umilą wam czas gry ładną i szczegółową grafikę która dobrze oddaje klimat wielkiej metropolii, jakim jest Nowy Jork oraz mroczny klimat Wampira: Maskarady. Polskie studio Draw Distance w udany sposób przeniosło Wampira: Maskaradę z erpega na visual novel. Ta pozycja może spodobać się miłośnikom Świata Mroku. Rozbudowany słowniczek pojęć sprawi, że gra stanie się bardziej przystępna. Odnajdą się w niej nawet ci z was, którzy nigdy wcześniej nie mieli do czynienia z tym uniwersum.
Zobacz również: Najlepsze polskie gry
Lake of Voices
Lake of voices jest na tyle do polecenia dla wciąż nieprzekonanych do visual novel, że gra studia GB Patches Games jest nie tylko dobrze zrobiona, ale całkowicie darmowa. Na chwilę obecną możecie ją pobrać na steamie: https://store.steampowered.com/app/782340/Lake_of_Voices/. Główna bohaterka tej historii to doświadczona strażniczka i wojowniczka o imieniu Kikka. Wraz z towarzyszem broni zostaje wysłani na pomoc wiosce nękanej przez bandytów. Chcąc jak najszybciej dotrzeć na miejsce musi przeprawić się przez osnute mgłą i cieszące się ponurą sławą jezioro Sinnlos. Po drodze do bohaterów dołącza młoda kobieta, która tylko z sobie znanych powodów pragnie dotrzeć na drugi brzeg. Jedynym sposobem przemieszczania się po jeziorze jest poruszanie się po przypominającym labirynt systemie mostów. Co dziwniejsze, mosty pojawiają się po zapadnięciu zmroku i znikają bez śladu z pierwszymi promieniami słońca. Dlatego też przez Sinnlos da się podróżować wyłącznie nocą. Ponadto w jego wodach żyją mroczne stwory, które tylko czekają na okazję, by wciągnąć nieostrożnych podróżnych w głębiny. Enigmatyczny Przewodnik pomagający wędrowcom przeprawiać się przez jezioro już na wstępie, bez ogródek informuje Kikkę i jej kompanów, że nie wszyscy przeżyją podróż.
Poczucie zagrożenia będzie towarzyszyło wam od pierwszych minut gry i stanie się silniejsze wraz z rozwojem akcji oraz podejmowanymi przez was decyzjami. Nie zawsze też będziecie mieli nieskończoną ilość czasu na dokonanie wyboru. W Lake of voices naprawdę poczujecie, że każdy wybór ma znaczenie. Nawet coś tak prostego jak zdecydowanie w jakiej kolejności mają podążać za sobą postacie jest proste tylko z pozoru. Kolejność poruszania się może zaważyć o czyimś życiu i śmierci. Prędzej czy później będziecie zmuszeni zdecydować kogo poświęcić. To nie będzie łatwa decyzja, gdy zdążycie przyzwyczaić do bohaterów. Pozostałe postacie również nie pozostaną obojętne na śmierć towarzysza podróży. Na swój sposób przeżyją ich utratę. Lake of voices to wciągająca opowieść, która umiejętnie buduje nastrój tajemnicy i niepokoju. Po części to zasługa tego, że akcja rozgrywa się głównie nocą, zaś jezioro rządzi się własnymi, niezrozumiałymi zasadami. Nigdy nie ma się stuprocentowej pewności co przyniosą dokonane wybory.
