Saul nie był (jednoznacznie) zły


Za szybka przemiana


Argument o zbyt szybkiej przemianie pojawia się często w dyskusjach o zakończeniu Zadzwoń do Saula. Przecież Gene Takovic ponownie został oszustem i zarabiał na tym duże pieniądze. Dokładnie tak było, jednak wydaje mi się, że ta wersja Jimmy’ego również nie jest tak czarno-biała, jak niektórzy widzowie mogą zakładać.

Saul
Ostatnie wcielenie Jimmy’ego – Gene Takovic.

Osobiście odbieram Gene’a jako postać zagubioną w swoim nowym świecie. Z jednej strony mamy kogoś, komu udało się uciec i może czuć się bezpieczny. Z drugiej widzimy jego tęsknotę za poprzednim życiem. Pomimo tego wciąż chce ukrywać swoją prawdziwą tożsamość. Natomiast zaprzestanie ucieczki i powrót do biznesu postrzega jako kuszącą szansą, z której decyduje się skorzystać. Myślę, że mógłbym wymieniać dalej i znaleźć w nim jeszcze więcej paradoksów, jednak nie jest to istotne. Najważniejsze jest dostrzeżenie Takovica jako osoby niezdecydowanej, pogubionej i być może gdzieś w środku rozsypującej się z powodu wszystkiego, co przeszedł, a także tego, co zrobił.

Zobacz również: Emmy 2022 – nagrody rozdane!

Ten bohater finalnie został rozpoznany przez staruszkę, a następnie schwytała go policja. Po tym wszystkim, co wiemy o Takovicu, trudno określić, o czym może myśleć w areszcie. Ma już swoje lata i nie udało mu się uciec przed więzieniem. Tutaj pojawia się najważniejsze pytanie: co mu właściwie z tego życia zostało? Nawet jeżeli zostałby skazany na zaledwie 7 lat więzienia, co mógłby zrobić, gdyby wyszedł. Raczej nie wróciłby Saul Goodman, ponieważ byłby za stary. Nie ma już żadnych pieniędzy ani diamentów, więc musiałby zająć się zwykłą pracą. Tylko teraz nie byłby Genem (ani kimkolwiek innym), a Jimmym. Może zwróciłby się do kogoś bliskiego? Tylko takich osób nie ma. Prawie.

Co byś zrobił, gdybyś mógł cofnąć się w czasie?

Kimberly Wexler jest dla Takovica jedyną bliską osobą. Jednak Gene zdaje sobie sprawę, że Kim nie jest już tym samym człowiekiem, którym była przed śmiercią Hamlina. Rozmawiał z nią przez telefon i doskonale wie, że jej stan nie jest najlepszy. Ponadto nie chce się ona z nim zadawać. Takovic wie, że jedyną szansą na ocieplenie ich relacji, byłoby jego przyznanie się i poniesienie odpowiednich konsekwencji. Dlatego podstępnie sprowadza ją na rozprawę, a następnie bez wahania opowiada o wszystkim, co zrobił.

Zobacz również: Better Call Saul – recenzja 6. sezonu

W zakończeniu widzimy, że Jimmy w pewnym stopniu odzyskał Kim. Mało tego, jak możemy zauważyć w retrospekcjach, gdyby mógł, to relację z Chuckiem również spróbowałby uratować. To jest niestety niemożliwe, ale główny bohater w końcu zdaje sobie sprawę, że nigdy nie jest za późno, aby cofnąć się do pewnego punkt i wybrać inaczej.

Saul
Piękna klamra zamykająca serial.

Ostatnia przemiana Jimmy’ego/Saula/Gene’a nie jest bezpodstawna. Po prostu na pierwszy rzut oka może się wydać nieracjonalna – kto normalny zamieniłby 7 lat na 86. Jednak ma ona wymiar symboliczny, a droga do niej była bardzo subtelna. Pokazuje ona też kolejną bardzo istotną różnicę między Breaking Bad i Zadzwoń do Saula oraz protagonistami obu seriali. Walter był egocentrykiem, który poniósł najsurowsze konsekwencje, ponieważ nie było w nim chęci odkupienia swoich czynów. Postać Jimmy’ego pokazuje nam, że warto czasami ujarzmić ego, przyjąć pokornie konsekwencje i żyć w zgodzie nie tylko z własnym sumieniem, ale również najbliższymi.

Strony: 1 2 3

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze