Orzeł. Ostatni patrol – recenzja filmu. Niestety nie wyszło

Polskie kino historyczne. Wiadomo nie od dziś, że nie może się równać z amerykańskimi wysokobudżetowymi produkcjami, ale skoro nie efektami, to może scenariuszem albo ciekawymi bohaterami, którzy walczą z okupantem. Niestety film Orzeł. Ostatni patrol nie stara się zrobić nawet tego. Można rzec – Orzeł wylądował.

Będzie trochę spoilerów, lecz historia tytułowego okrętu jest znana publicznie, oraz sam tytuł Orzeł. Ostatni patrol mówi dość dużo. Trwa II wojna światowa, okręt ORP „Orzeł” zostaje wysłany na patrol. Załoga dalej wykonuje rozkazy, aż urywa się z nimi kontakt. W sumie to tyle. Całe streszczenie filmu.


Za dużo postaci – za mało emocji


Warto zaznaczyć, że w filmie Orzeł. Ostatni Patrol nie ma jednego protagonisty. Występuje tu za to bohater zbiorowy. Oznacza to, że mamy do czynienia z mnóstwem postaci, które niestety nie zapadają w pamięć. Opisać je można co najwyżej jedną cechą charakteru. Tym bardziej szkoda, że grają tutaj popularni aktorzy: Antoni Pawlicki, Rafał Zawierucha, Adam Woronowicz, Tomasz Ziętek czy Mateusz Kościukiewicz. W tle pojawiają się także znane twarze, jednak odgrywają oni tak nieznacząco rolę, że można to porównać do gościnnego występu.

Zobacz również: Orlęta. Grodno ’39 – recenzja filmu. Po co ten antysemityzm?

Jeden to prawdziwy patriota z dziada pradziada, a inny stara się być zabawny. Wielu nie można opisać nawet w ten sposób – po prostu tam są i wykonują nieznaną dla nas pracę. Powoduje to, że nie jest nam smutno, gdy ktoś umiera. Wielka szkoda, że twórcy nie pozwolili nam polubić kogokolwiek. Rolę kluczowej postaci powinien pełnić kapitan Grudziński, jednak ani przez chwilę nie uwierzyłem w jego umiejętności przywódcze, charyzmy też nie ma. Potencjał był znacznie większy. 

Orzeł. Ostatni patrol, załoga gra
Orzeł. Ostatni patrol. Kadr z filmu

Zobacz również: Amsterdam – recenzja filmu. Wybór jest ważniejszy niż potrzeba


Brakuje odrobiny epickości


Cała akcja toczy się w jednym miejscu i to zasługuje na plus. Ciasny klimat oraz ujęcia kręcone rybim okiem dają uczucie wręcz klaustrofobiczne. Brakuje tu jednak odrobiny epickości, ujęć trzymających w napięciu. Przez spory czas tylko płyną i ukrywają się. Nie widać za dobrze jak blisko było do wykrycia, nie czuć strachu o bohaterów – tylko płyną i dyszą. Jeżeli ktoś lubi tego kino to proszę bardzo, dla mnie 40 minut dyszenia to o wiele za długo. Aż chciałoby się dostać jakąś przemowę o obronie Polski, ku pokrzepieniu serc. Może jakieś wspomnienia o tym, do czego załoga ma wracać, dlaczego walczą, jak ważna jest ich misja. Nic z tego, a szkoda, bo urozmaiciłoby to film. Tylko jedna scena, gdzie kilku bohaterów obserwuje z oddali wesele daje odrobinę wytchnienia, lecz to za mało na tak długo film.


Historia vs rzeczywistość


Problemami jaki może mieć ten film to historia. Otóż… prawdziwa historia Orła nie jest znana do dzisiaj. Okręt uznany został za zaginiony, lecz miejsce, czas i powód nie są do końca jasne. Czy warto w takim razie było tworzyć film fabularny, który korzysta z rozmaitych potencjalnych teorii? Niekoniecznie. Film dokumentalny o poszukiwaniu okrętu oraz przytoczenie jak przebiegała ich misja byłby moim zdaniem o wiele lepszy. Można wtedy przytoczyć wszystkie znane do tej pory fakty, bez udzielania potencjalnych odpowiedzi.

Orzeł. Ostatni Patrol. Woronowicz na posterunku
Orzeł. Ostatni Patrol. Kadr z filmu

Zobacz również: Historia mojej żony – recenzja filmu. O metafizyce ludzkich decyzji


Brakuje szerszego kontekstu


Gdyby nie Wikipedia, w życiu nie dowiedziałbym się jak ważne były działania Orła. Zazwyczaj na koniec filmu widać napisy, które mówią nam coś dodatkowego, poszerzają kontekst. Orzeł ostrzegł swoich towarzyszy o szykowanej kampanii norweskiej – ataku m.in. na Danię i Norwegię. Nawet obsługa łodzi podwodnej – nie za bardzo rozumiałem czy popsucie tego elementu jest ważne, czy też nie ma znaczenia. Do tej pory pamiętam mniej więcej jak obsługiwany był Titanic i dlaczego zatonął. Tutaj tak nie ma, co prowadzi mnie do konkluzji, że strasznie mało można wyciągnąć z tego filmu. Zaleta jest taka, że gdyby nie film, to mógłbym nigdy nie poznać prawdziwej historii. Szkoda tylko, że nie można było napisać lepszego scenariusza, który więcej wyjaśni.

Orzeł
Orzeł. Ostatni patrol. Kadr z filmu

Słaby, zły i nudny


Czy Orzeł zasługuje na szansę? Nie za bardzo. O ile realizacja filmu potrafi stać na wysokim poziomie, to cała reszta wypada miernie. Historia jest opowiedziana słabo, postaci nie poznajemy, a w dodatku jest za dużo czekania aż coś się wydarzy, a za mało emocji. Zdaję sobie sprawę, że są fani takiego kina, ale wystarczy spojrzeć na plakat i zwiastun. Dzieje się tam więcej niż w filmie. Spodziewałem się średniego filmu, a dostałem po prostu słaby. Szkoda, bo prawdziwa załoga, która oddała życie zasługuje na lepszy film i większy hołd niż Orzeł. Ostatni patrol.

Plusy

  • wzbudza zainteresowanie tematem
  • ze dwie sceny, które faktycznie są dobre
  • realizacja

Ocena

3 / 10

Minusy

  • brak większych emocji
  • monotonny
  • płaskie postacie
Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze