Zaplecza – recenzja książki. Wypaść ze świata

Jak to nie raz w świecie czytelnika, zaczęło się od okładki, tytułu i opisu. Czy można było przejść obojętnie obok wyrażenia “Zaplecza rzeczywistości”? Ja nie potrafiłam, a teraz pewnie rzucę się na twórczość Dawida Kaina albo z rozbiegu przeczytam Zaplecza jeszcze raz. 

Opowieść Dawida zaczyna się we wczesnym dzieciństwie, kiedy jako sześciolatek gubi się w galerii handlowej i przeskakuje do obcego, przerażającego świata. Tytułowe Zaplecza – bo takie nadaje im później imię – pokazują się tylko jemu, a potem na stałe zajmują miejsce w jego psychice. Nikt nie wierzy opowieści o innym wymiarze, co rzuca się cieniem na dalsze życie chłopaka. Dawid nieustannie czuje się, jakby stał obok rzeczywistości – przynajmniej do momentu poznania Emilii, której jako pierwszej opowiada o przylegającym do naszego świecie.

Zobacz również: Piękni lśniący ludzie – recenzja książki. U progu nowego świata

Wkrótce po tym Zaplecza pochłaniają Emilię na oczach chłopaka – co zrzuca na niego zarówno winę, jak i obowiązek pójścia po nią z powrotem do własnego koszmaru.

zaplecza

Książka stanowi relację przeżyć Dawida i początkowo przypomina skupiony na definiującym go wydarzeniu memuar. Kain co prawda pisze pod pseudonimem literackim, ale dobór imienia odgrywa tutaj niemałą rolę. Raz na jakiś czas autor zwraca się bezpośrednio do czytelnika, a historia wkracza na tereny ustnej opowieści, czy wręcz zwierzenia. Wytwarza się atmosfera intymności, dzięki czemu opowieść wydaje się niezwykle wiarygodna – co wcale nie jest typowe dla pierwszoosobowej narracji.

Zobacz również: You Need To Exist. Książka, którą możesz kochać i niszczyć – recenzja książki

Długo myślałam, jakiego słowa użyć, aby dobrze opisać najmocniejszy element tej książki – i “interaktywność” nie jest wystarczająca – a do tego kojarzy nam się raczej z innym typem książek. Chodzi mi bardziej o związanie czytelnika z postacią bohatera. Autor prowadzi tutaj subtelną grę, wabiąc czytelnika w głąb opowieści. W założeniu ma on odczuwać to samo, co narrator – czyli zwątpienie i paranoję. Czy cała opowieść to prawda, czy fikcja? Czy samoświadomy paranoik trzyma swój umysł na uwięzi, czy wszyscy padamy ofiarą jego wyobraźni? Jeżeli kiedykolwiek trafiliście na koncept unreliable narrator, to tutaj mamy flagowy przykład jak go skutecznie zastosować.

Warto też zaznaczyć, że sam świat przedstawiony jest hipnotyzujący. Najpierw nabudowuje się strach przez ponownym trafieniem na Zaplecza. Natomiast kiedy bohater wybiera się tam dobrowolnie, opis tego miejsca niesamowicie pobudza wyobraźnię. Przestrzenie w gatunku weird fiction zasługują na oddzielne zachwyty i tutaj dzieje się podobnie – ciągnące się korytarze, zmienna natura zjawiska, indywidualne wizje składają się na niezwykle dopracowany obraz. Co więcej, cała ta przestrzeń odzwierciedla stan emocjonalny bohaterów, co tworzy subtelną harmonię opowieści. Widać, że na to wszystko jest pomysł – i to dobry.

Zobacz również: Wir – recenzja książki. Nieskończona spirala zagłady

Nie zdradzę zakończenia – chociaż bardzo chciałabym o nim komuś opowiedzieć i zdać pełną relację z własnych odczuć. Powiem więc tak – dałam sobie na tę książkę czas, a teraz zdecydowanie polecam taką taktykę. Poddajmy się paranoi oraz zaburzonego upływowi czasu – niech opowieść snuje się powoli. Jeżeli można o jakiejś książce powiedzieć, że jest doświadczeniem – to właśnie ta książka. Zakończenie przytrzymało mnie przez solidne kilka minut w zastygnięciu pełnym podziwu i satysfakcji. Trzeba jednak pozwolić mu dojrzeć, na spokojnie.

Na koniec zostałam z refleksją, że opowieść o wypadnięciu ze świata rzeczywiście jest ponadczasowa. Im więcej wiemy o książkowych Zapleczach, tym łatwiej dopatrzyć się w nich bardzo realnego strachu. Wyobcowanie, nieradzenie sobie ze współczesnym światem, brak odpowiednich dla nas ludzi – to wszystko są obawy, z którymi nieustannie się zmagamy. Dawid Kain stworzył porywający, świetnie napisany katalizator dla naszego niepokoju. Ostatecznie wyznaczniki jakości są różne – ale Zaplecza stały mi się bliskie, a czy nie po to sięgamy po książki?


Powyższy tekst powstał w ramach współpracy z Wydawnictem Vesper.


Autor: Dawid Kain

Wydawca: Vesper

Ilustracje: Michał Loranc

Liczba stron: 252

Oprawa: twarda

Data premiery: 9 sierpnia 2024

Fot. główna: Kolaż z użyciem oficjalnej okładki/Wydawnictwo Vesper.

Plusy

  • Świetnie wykorzystana narracja pierwszoosobowa
  • Opis przestrzeni Zapleczy
  • Zakończenie to prawdziwy game changer

Ocena

9.5 / 10

Minusy

Anna Baluta

Jeśli nie odpisuje, to pewnie ogląda serial. Wykształcona amerykanistka, która z premedytacją zapisuje się na kolejne zajęcia z telewizji. Jak nie ogląda to czyta, słucha albumów, czasem przypomni sobie o studiowaniu i pracy - ale to w międzyczasie.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze