Witold Horwath prezentuje kolejną powieść o Hance Lubochowskiej – pełnej wdzięku i sprytu warszawskiej policjantce. Tym razem jej drogi przecinają się ze Symkiem, młodym nieszczęśliwie zakochanym przybyszem z prowincji. Co wyniknie z tego spotkania?
Policjantka i romantyk ponownie przedstawia czytelnikom losy Hanki, która zdobyła rozgłos i sławę swoimi kryminalnymi sukcesami. Po kolejnej udanej akcji bohaterka postanawia zmienić coś w swoim życiu i wybiera się na upragnione studia. Musi jednak uważać, by jej reputacja nie wpłynęła na studenckie życie. To jednak okazuje się nie takie łatwe. Już na samym początku poznaje Symka, który zwierza jej się ze swoich nieszczęśliwych miłosnych perypetii i szybko odkrywa, kim jest jego nowa koleżanka z roku. Dodatkowo na dworcu pod kołami pociągu ginie mężczyzna, a wszystko wskazuje na to, że ofiara została celowo zrzucona na tory. Jakby tego było mało, sprawa coraz bardziej się komplikuje i rozrasta, uniemożliwiając Hance prowadzenie spokojnego studenckiego życia.
Zobacz również: Piękni lśniący ludzie – recenzja książki. U progu nowego świata
Zatrzymuję się, ono robi to samo, opuszcza się boczna szyba, a wtedy widzę za kierownicą dziewczynę, którą poznałem w Pałacu Kazimierzowskim.
– Może podwieźć kolegę? – pyta takim tonem, jakby przepraszała, że się narzuca.
Policjantka i romantyk przenosi czytelników do czasów międzywojennej Polski i muszę przyznać, że robi to bardzo dobrze. Klimat w powieści jest świetnie zachowany, dzięki czemu odbiorca zdaje się trafić do tamtych czasów i wspólnie z bohaterami przeżywać ich rozterki. Wszystko to zostaje jeszcze mocniej podkreślone przez język książki, który autor wzbogacił o słowa pochodzące z epoki. Co więcej, świetnie sprawdziła się tu również pierwszoosobowa narracja, a także jej podział na dwóch narratorów – Hankę i Symka. Dzięki temu łatwiej sympatyzować z głównymi bohaterami, a także zaangażować się w opowiadaną historię.
Zobacz również: Latem, o tej samej porze – recenzja książki.
Równie dobrze wypada tu wątek kryminalny. Cała zagadka, choć trzeba przyznać, że momentami za bardzo zagmatwana, potrafi wzbudzić ciekawość. To właśnie trwające śledztwo uważam za najlepszy element tej książki i sprawiał on, że chętniej po nią sięgałam. Hanka Lubochowska prezentuje się jako inteligentna, zabawna i empatyczna postać, którą wielu czytelników polubi już od pierwszych stron. Bohaterce kibicujemy i wraz z nią odkrywamy kolejne elementy układanki. Choć finał śledztwa nie jest może zbyt zaskakujący, wszystko zdaje się do siebie pasować, a każdy wątek zostaje wyjaśniony. Wątek kryminalny jest więc dobrze poprowadzony, szkoda jednak, że tylko on wypada tak pozytywnie.
– I co, panowie? Nie wstyd wam? Tylu chłopa, a kobitka musiała mnie łapać – powiedział tonem jowialnego wujaszka.
Co więc poszło nie tak? Niestety drugi wątek powieści Policjantka i romantyk wypada bardzo blado i niekorzystnie. Perypetie Symka, choć momentami zabawne, zdają się wciśnięte na siłę i co najważniejsze – w ogóle nie wzbudzają zainteresowania. Co więcej, główny bohater potrafi być irytujący i swoim głupiutkim zachowaniem jedynie doprowadzał mnie do kolejnej fali frustracji. Rozumiem, jaki miał być koncept tej postaci, trzeba jednak przyznać, że w porównaniu do wątku Hanki i jej śledztwa, miłosne podboje Symka zdawały się niepotrzebnymi przerywnikami. A sam finał historii chłopaka jest równie, a nawet rzekłabym bardziej niesatysfakcjonujący, co cały wątek dotyczący tej postaci.
Zobacz również: Wir – recenzja książki. Nieskończona spirala zagłady
– Jureczku, gdzie mogę znaleźć Zupę? – spytałam Kuleszę, a on spojrzał na mnie zaskoczony, że mogłam zapomnieć o naszym faworytnym barze.
– No u nas w Primie, znaczy się flaki, ale dają od jedenastej.
Rozbawiło mnie nieporozumienie.
Chodzi mi o pana Zupę. Tego, z którym przesłuchiwałeś Pniewskiego.
Policjantka i romantyk to ciekawa historia policjantki i równie nieciekawa historia romantyka. Tak naprawdę, gdyby nie wątek kryminalny i charyzma Hanki, powieść ta w niczym nie zachęcałaby do lektury. Pozostaje mieć nadzieję, że kolejne perypetie uroczej policjantki z Warszawy wypadną lepiej.
Autor: Witold Horwath
Okładka: Mikołaj Piotrowicz
Wydawca: Replika
Premiera: 24.09.2024 r.
Oprawa: miękka
Stron: 350
Cena katalogowa: 49,90 zł
Poniższy tekst powstał we współpracy z Wydawnictwem Replika. Dziękujemy!
Fot. główna: Okładka książki, Wydawnictwo Replika