Christopher Reeve grał Supermana w kultowej serii z lat 1978-1987. Produkcje przyniosły mu niesamowitą popularność oraz przyczyniły się do ogromnego rozwoju filmów superbohaterskich. Aktor ma na swoim koncie również wiele ról dramatycznych, jednak nieoczekiwany wypadek odmienił jego życie na zawsze.
Super Man: Historia Christophera Reeve’a w reżyserii Iana Bonhôte i Petera Ettedgui to opowieść o artyście, którego życie miało ogromny wpływ nie tylko na kinematografię, ale również na prawa osób niepełnosprawnych. Aktor szybko stał się ulubieńcem Hollywoodu oraz całego świata. Sławę przyniosła mu rola w Supermanie z 1978 roku, a następnie w kontynuacjach z 1980, 1983 i 1987. Młody mężczyzna właściwie z dnia na dzień stał się międzynarodową gwiazdą. Poza świetnym warsztatem aktorskim wykazywał się poczuciem humoru oraz charyzmą, którą zjednał sobie fanów. Niestety, jego kariera całkowicie się załamała przez wypadek, który uszkodził mu kręgosłup i sparaliżował go do końca życia.
Zobacz również: Prawdziwy ból – recenzja filmu. Laurka dla Polski
Dokument zawiera archiwalne nagrania z wypowiedziami samego Christophera Reeve’a, jak również współczesne wypowiedzi na temat jego rodziny oraz przyjaciół z branży. Nie zabrakło znanych i cenionych nazwisk (jak chociażby Glenn Close, Susan Sarandon czy Jeff Daniels), jednak najwięcej czasu ekranowego otrzymały dzieci mężczyzny: synowie Will i Matthew, oraz córka Alexandra. Właśnie dzięki nim Super Man: Historia Christophera Reeve’a zmienia się w pełną czułości i ciepła opowieść o mężczyźnie, który był zarówno wiernym mężem, świetnym kolegą, jak i kochającym ojcem.
Super Man: Historia Christophera Reeve’a udowadnia, że prawdziwy superbohater nie nosi peleryny. Chociaż film nie ukrywa momentów słabości, w których aktor nie widział dla siebie przyszłości, to jednak daje również obraz silnego człowieka, podnoszącego się po upadku. Artysta całkowicie oddał się działalności na rzecz osób niepełnosprawnych, stając się bohaterem większym niż ten, którego grał. Pojawił się na gali wręczenia Oscarów na wózku, co może wydawać się błahostką, ale dla osób niepełnosprawnych był to symboliczny gest. Nigdy wcześniej na takim wydarzeniu nie pojawił się nikt sparaliżowany. Przyczynił się również do powstania w Stanach Zjednoczonych ustawy wspierającej osoby niepełnosprawne.
Zobacz również: Konklawe – recenzja filmu. Porywający i bezkompromisowy
Produkcja, mimo że nie należy do najłatwiejszych w odbiorze, pokazuje, że każde życie jest na wagę złota. Sparaliżowany Reeve, chociaż początkowo doszczętnie załamany, podniósł się i dzięki wsparciu najbliższych zaczął doceniać to, że wciąż jest wśród żywych. Co jednak najważniejsze: zauważył, że niepełnosprawność wciąż jest tematem tabu i ewidentnie należy coś z tym zrobić. Super Man: Historia Christophera Reeve’a pokazuje również przemianę aktora. Początkowo zamknięty w sobie ze swoim bólem zaczął stopniowo otwierać się na innych. Terapia z innymi niepełnosprawnymi okazała się dla niego kojąca i motywująca do działania. Chociaż mężczyzna doznał wypadku w 1995 roku, to pojawił się jeszcze na ekranie i to jako jeden z pierwszych niepełnosprawnych aktorów w historii.
Christopher Reeve zmarł w 2004 roku na skutek zakażenia, które miało swoje źródło w odleżynach. Jednak przed śmiercią wraz ze swoją żoną zdążył otworzyć w Short Hills pierwszy ośrodek, w którym za cel postawiono sobie uczenie osób sparaliżowanych normalnego życia. Ponadto jego ukochana żona, Dana, założyła fundację im. Christophera Reeve’a, która wspiera badania nad leczeniem skutków paraliżu. Aktor został więc Supermanem w prawdziwym życiu. Nie potrzebował żadnych mocy, wystarczyły chęci do działania oraz ambitny cel.
Zobacz również: Cisza nocna – recenzja filmu. Horror starości
Super Man: Historia Christophera Reeve’a to produkcja potrzebna. Uświadamia, że wypadek może się przydarzyć każdemu – nawet mega gwieździe Hollywood z milionami dolarów na koncie oraz zabójczym wyglądem. To opowieść o przekraczaniu granic oraz o stawaniu się symbolem za życia. Przede wszystkim jednak to historia o tym, jak wiele jeszcze przed nami i jak wielkim tematem tabu jest wciąż niepełnosprawność.
Fot. główna: kadr z filmu Super Man: Historia Christophera Reeve’a