PGA 2022 – relacja z najważniejszego święta poświęconego graczom

Poznań Game Arena co roku w październiku zaskakuje nas wszelkimi nowinkami technologicznymi. Pokazy sprzętu i przedpremierowych tytułów gier, internetowi twórcy czy barwnie ubrani cosplayerzy to zdecydowanie coś, co warto zobaczyć na własne oczy jeśli branża gamingowa jest bliska naszemu serduszku.

Tegoroczna edycja odbyła się w dniach 7-9 października. Na samo PGA zawitałam już drugi rok z rzędu, a więc nie mogło zabraknąć relacji. Atmosfera w tym miejscu jest niepowtarzalna, a sami odwiedzający wprost lgną do miejsca, gdzie czują się zrozumiani. Potwierdza to chociażby fakt, że tegoroczną edycję odwiedziło prawie czterdzieści osiem tysięcy uczestników, co jest porównywalne z liczbą uczestników Pyrkonu 2022. Co więc sprawiło, że aż tyle osób postanowiło zakupić bilety na te wydarzenie?

Scena główna PGA, na której odbywały się konkursy

Zobacz również: Svoboda 1945: Liberation – recenzja gry

W głównej mierze było to spowodowane rozbudowanym programem pełnym dość interesujących atrakcji oraz wszelakich konkursów.  Dużą popularnością z pewnością cieszył się pawilon 7A, z takimi stoiskami jak Xbox, Genesis czy Maddog. Zupełną nowością były kamery 360 stopni oferowane przez Xboxa i Rockstar Energy Drink. Podczas tej genialnej inicjatywy mieliśmy okazję wykorzystać nasze złożone pokłady kreatywności czy po prostu pobujać się niczym nasza ulubiona postać w kolejce wyboru bohatera. Oprócz tego standardowo pojawiły się automaty z grami arcade, a na nich stare, dobre bijatyki czy nieśmiertelny Pac Man. Stanowiska VR czy symulatory z lotami samolotem albo jazdą motocyklem były niezwykle oblegane ze względu na swoistą innowacyjność, a przy okazji – nie są to tanie sprzęty, na które jednak większość graczy może sobie pozwolić.

pga 2022
VRy i inne bajery były dostępne dla uczestników PGA

Pewnie nikogo to nie zdziwi, iż powodu wysokiej frekwencji uczestników trzeba było odczekać te klasyczne kilkanaście minut przed dostaniem się na stanowisko z popularniejszym tytułem. W sobotę nastąpiło istne apogeum. Ważne przedpremierowe tytuły, takie jak The Invincible, Plague Tale: Requiem, czy choćby The Last Case of Benedict Fox, nieustannie zbierały przy sobie masę graczy. Osobiście wybrałam mniej uczęszczaną ścieżkę przez growych samurajów i w większości spędziłam czas przy padzie razem z przyjaciółmi i Tekkenem. Zabawa była przednia, a przy okazji nikt nie odliczał czasu do końca gry 😀

Zobacz również: Pac-Man World Re-Pack – recenzja gry. I taki remake to ma sens, drogie Naughty Dog

Innym z ważnych punktów PGA 2022 była możliwość spotkania różnych twórców internetowych. Między targami mogliśmy zobaczyć, jak przechadza się chociażby sam Isamu, Nitro, Weza czy bonkol, których co rusz otaczała rzesza fanów. Nowością okazał się natomiast azjatycki kącik znajdujący się w jednym z pawilonów. Mogliśmy tam obkupić się we wschodnie przysmaki – ciasteczkowe mochi, rzadko spotykane Pocky czy kultowe ramune. Nie zabrakło też różnych przypinek, plakatów, mystery boxów czy kolekcji mang. Jest to aspekt zdecydowanie na plus, bowiem dodaje to aspektu świeżości i lekkiego zatarcia przewodnich granic tematycznych wydarzenia.

pga 2022
Japońskie pyszności takie dobre

Skoro mowa o PGA 2022, to po raz kolejny mieliśmy okazję zobaczyć tematyczną wioskę League of Legends.  Stworzona z inicjatywy grupki fanów o nazwie Project:League, była dostępna przez cały weekend. Wioska otrzymała kilka nowych ulepszeń; chociażby strzelnicę stylizowaną na Bilgewater, nowe LoL-owe karcianki oraz powiększoną wystawą broni i rekwizytów związanych z tym uniwersum. Nie mogło również zabraknąć konkursu na stworzenie Poro, gdzie zadaniem uczestników było pokolorowanie go w taki sposób, by miał jak najbardziej czaderskiego skina.

Zobacz również: Serial Cleaners – recenzja gry. To nie Czyścioch, ale jest nieźle

W niedzielę nastała pora na długo wyczekiwany przeze mnie moment – PGA Genesis Cosplay Show. Po dwóch nieprzespanych nocach poświęconych na robienie scenografii trzeba było wziąć się w garść i zaprezentować swoje umiejętności. Już z tego miejsca podziwiam wszystkich cosplayerów, którzy również dokańczali swoje stroje na moment przed rozpoczęciem konwentu. Ale do rzeczy. Cosplay Show to coroczna wisienka, istne creme de la creme zwieńczające całe trzy dni. Podczas konkursu prezentowane są najlepsze stroje wybrane we wcześniejszych preselekcjach. Pod uwagę bierze się podobieństwo do prezentowanej postaci, dobór materiałów, różnorodność technik czy charakteryzacja. Wymaga się jak najbardziej schludnego i zgrabnego skomponowania tych wszystkich elementów, jeśli zależy nam na jak najlepszym efekcie końcowym.

pga 2022
Od lewej: @sweeleo_cosplay jako Mileena oraz @desdemona_ink jako Jade z serii gier Mortal Kombat
pga 2022
Przepiękni uczestnicy konkursu Genesis Cosplay Show

W tym roku dwudziestu uczestników wzięło udział w występach scenicznych, jakie wcześniej zaplanowali. Do wyboru była albo scenka z zastosowaniem gry aktorskiej i scenografii lub catwalk – przejście po scenie z zaprezentowaniem najbardziej charakterystycznych póz dla postaci. Jako uczestniczka byłam niezwykle uraczona całą organizacją. Shappi, organizatorka konkursu nieustannie dbała o dobre samopoczucie uczestników, a jury dołożyło wszelkich starań, by najrzetelniej ocenić nasze stroje. Co tu więcej mówić – zrobiliśmy ogromne show, które spodobało się ogromnej ilości osób. Gromkie brawa należą się dla zwycięzców, a zwłaszcza dla Arven, która wykonała strój Atheny z gry Borderlands.

Zobacz również: FIFA 23 – recenzja gry

Na koniec chciałabym wspomnieć o bezsprzecznie ważnej przypominajce. Wybierając się na każdy konwent związany z popkulturą, powinniśmy pamiętać o zestawie ratunkowym. Warto nieustannie mieć ze sobą zapasy wody oraz wysokoenergetycznego jedzenia. Nie zawsze mamy możliwość oderwać się od stanowiska czy po prostu siłę, aby stanąć w długim kolejkonie do foodtrucka. Dbajmy o siebie i innych, byśmy mogli korzystać z eventów pełną parą.

pga 2022

A Wy, byliście na tegorocznym PGA? Czy może nie mogliście pojawić się w tym roku, jednak chętnie wybierzecie się na kolejną edycję? Dajcie o sobie znać w komentarzach, może a nuż zorganizujemy jakieś mini-spotkanie.

Weronika Sweeleo Zator

Miłośniczka gier na konsole starszej generacji oraz komputerowych tytułów fantasy i RPGów. Po godzinach robiąca cosplaye postaci z popkultury, które wcale nie są tak mobilne jak przedstawiają je twórcy gier. Kofeina i poduszki z nadrukami anime waifu to moi wieczni sprzemierzeńcy („• ᴗ •„)

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze