Już w Walentynki fani powieści Jane Austen będą mogli otrzymać przeczytać kolejną wersję najbardziej znanej książki tej autorki Dumy i uprzedzenia. Tym razem w wydaniu komiksowym. Gwarantuję – zakochacie się!
Większość fanów twórczości Jane Austen, widząc kolejną wersję swojej ulubionej książki, od razu ma ochotę zakupić nowość i zniknąć na kilka godzin pod kocem. Sama nie miałam większych oczekiwań i nie nastawiałam się na nic konkretnego. Dzięki GW Foksal otrzymaliśmy jednak komiksową Dumę i uprzedzenie do recenzji, i muszę przyznać, że zakochałam się w niej już od pierwszych stron.
Zobacz również: Darth Maul: Syn Dathomiry – recenzja komiksu. Niewykorzystany potencjał
Jest prawdą powszechnie znaną, że samotnemu a bogatemu mężczyźnie brak do szczęścia tylko żony.
Komiks opowiada o niezbyt zamożnych państwu Bennet oraz ich pięciu córkach: Jane, Elizabeth, Kitty, Mary oraz Lydii. Nadeszła pora, aby wszystkie one wyszły za mąż. Problem polega na tym, że trudno znaleźć na prowincji odpowiedniego kandydata. Iskra nadziei pojawia się w momencie, w którym do Netherfield Park wprowadza się młody i bogaty pan Bingley. Okazja na poznanie owego dżentelmena nadarza się podczas jednego z balów, który odbywa się w okolicy. Nowy mieszkaniec pojawia się tam w towarzystwie swoich sióstr, szwagra oraz najlepszego przyjaciela – pana Darcy’ego.
Pierwsze wrażenie, jakie wywarł na pannie Elizabeth Bennet pan Fitzwilliam Darcy świadczyć mogło tylko o dwóch kwestiach: o jego dumie i jej uprzedzeniu.
Zobacz również: Saint-Elme, tom 3 – recenzja komiksu. Dead man walking
Na samym początku może zacznę od tego, że nie byłam nigdy fanką komiksów i nieszczególnie mogłam zrozumieć fascynację nimi. Kiedy zobaczyłam, że jedna z moich ukochanych książek otrzymuje wersję komiksową, stwierdziłam, że to właśnie ten moment, w którym spróbuję się przekonać do powieści graficznych. I to był strzał w dziesiątkę!
Za ilustracje odpowiada Robert Deas, który w fantastyczny sposób przeniósł znane nam postacie na karty komiksu. Jeżeli macie za sobą już kilka ekranizacji Dumy i uprzedzenia, to na pewno rozpoznacie, na kim się wzorował i skąd taki, a nie inny wygląd postaci. I właśnie dzięki ilustracjom zakochałam się w tym wydaniu. Idealne światłocienie, dbałość o detale oraz kolorystyka cudownie wpasowały się w klimat przełomu XVIII i XIX wieku.
Zobacz również: Świat Mitów. Orfeusz i Eurydyka. Demeter i Persefona – recenzja komiksu
Komiks czyta się bardzo szybko i płynnie. Pochłonięcie go zajęło mi raptem kilka godzin. I jak na taką formę jest to idealny czas. Książkę natomiast czyta się dłużej, mimo że nie ma dużej ilości stron.
Również dla zagorzałych fanów znajdzie się coś, dzięki czemu po zakończeniu będą mieli ochotę znów powrócić do powieści Jane Austen. Mianowicie dialogi. Za adaptację tekstu odpowiadał Ian Edginton, który stanął przed nie lada wyzwaniem. Duma i uprzedzenie zawsze szczyciły się pięknem języka, którym posługiwała się Jane Austen. Jego prostotą a jednocześnie wyszukaniem. W komiksowej wersji otrzymaliśmy najbardziej smakowite dialogi wyjęte prosto z książki bez większych zmian. Powoduje to, że klimat oryginału pozostał nienaruszony, a czytelnik nie może oderwać się od komiksu. Na gratulacje zasługuje również Agnieszka Wilga, która przetłumaczyła komiks na język polski i wykonała przy tym fantastyczną pracę. Po polsku powieść graficzną czyta się jeszcze lepiej!
Zobacz również: Amazing Spider-Man, tom 2 – recenzja komiksu
Jeśli macie wolny wieczór lub zamierzacie spędzić tegoroczne Walentynki pod kocem z dobrą lekturą, to gorąco polecam Wam sięgnąć po Dumę i uprzedzenie od Grupy Wydawniczej Foksal. Na pewno spędzicie miło czas. Na dodatek gwarantuję, że Wasza miłość do historii Elizabeth i Darcy’ego dzięki temu jeszcze wzrośnie.
Autor: Jane Austen, Robert Deas, Ian Edginton
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Foksal
Data premiery: 14.02.2024 r.
Ilość stron: 143
Cena katalogowa: 54,99
Recenzja powstała we współpracy z Grupą Wydawniczą Foksal.
Obrazek wyróżniający: materiały promocyjne – kolaż (Grupa Wydawnicza Foksal).
