Nigdy nie umieramy – recenzja książki

Zapewne każdy z nas na jakimś etapie swojego istnienia zastanawiał się, czy istnieje życie po śmierci. A jeśli tak, to jakie ono jest? Czy spotkamy swoich ukochanych po drugiej stronie? Na te oraz inne pytania odpowiada Matt Fraser w swojej książce Nigdy nie umieramy.

Odkryj tajemnice życia po życiu! Światowej sławy medium, Matt Fraser, dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem, by odpowiedzieć na najważniejsze pytania dotyczące życia po śmierci.

Jeśli zastanawiałeś się kiedyś, co się z nami dzieje, gdy przechodzimy na drugą stronę, jak wygląda niebo i czy anioły istnieją naprawdę – ta książka jest dla ciebie. Autor przybliża koncepcję karmy oraz wyjaśnia, jak rozpoznać znaki i wiadomości, które zmarli wysyłają nam z nieba. Podpowiada również, jak zmierzyć się z odejściem kogoś bliskiego.

Bez względu na to, czy sięgnąłeś po tę książkę z ciekawości, czy też opłakujesz stratę ukochanej osoby lub chcesz się dowiedzieć więcej o życiu po życiu, dobrze trafiłeś. „Nigdy nie umieramy” pomoże ci otworzyć się na inny wymiar rzeczywistości, którego wcześniej nie znałeś. Przygotuj się na duchową podróż!

– opis wydawcy

Zobacz również: Znak i Omen – recenzja książki. Marah Woolf powraca!

Odejście bliskiej osoby jest zazwyczaj trudne do zaakceptowania. Podczas przeżywania żałoby każdy ma jakieś pytania, sytuacje, których żałuje czy żal do zmarłej osoby. Sama jestem aktualnie taką osobą i wiele rzeczy chciałabym wiedzieć. Książka Matta Frasera wydała mi się natomiast na ten moment najbardziej właściwa, by dostarczyć mi odpowiedzi.

Gdybym mógł zrobić dla świata tylko jedną rzecz , byłoby nią umożliwienie wszystkim spędzenia choćby jednego dnia jako medium. Gdyby ludzie mogli zobaczyć i usłyszeć to, co ja, łatwiej byłoby im zrozumieć śmierć i przestać się jej bać.

Autor w swojej książce pogrupował pytania, po czym stworzył z nich rozdziały. W taki sposób możemy odszukać to, na co chcemy uzyskać odpowiedź w przejrzysty sposób. Prócz tego mamy tu również historie z życia medium oraz jego pracy. Wcześniej wydawało mi się, że osoby obdarzone zdolnościami parapsychicznymi rozmawiają z duszami w zupełnie inny sposób niż przedstawił to Fraser. I jeśli myślicie, że wygląda to jak w filmach, gdzie słychać i widać wszystko wyraźnie, to, podobnie jak ja przedtem, jesteście w błędzie. Dodatkowo każda z historii jest zupełnie inna, niektóre są bardzo smutne, inne zabawne. A we wszystkich można znaleźć jakąś odpowiedź.

Zobacz również: Baśnie wschodniosłowiańskie – recenzja książki. Gdzie czart mówi dobranoc

To dlatego w niebie mogą współistnieć ze sobą wyznawcy różnych religii. Każdy może mieć inne wyobrażenie o niebie (i właśnie tego doświadczać po śmierci), a jednak wszyscy znajdują się w tym samym „miejscu”.

Matt Fraser zabiera nas w podróż w zupełnie inne miejsce. Każda rozmowa ze zmarłym jest niepowtarzalna,  każdy z nich komunikuje się ze swoimi bliskimi na własny sposób – w taki, aby jego bliscy wiedzieli, że to właśnie on teraz się z nimi komunikuje. Kiedy słyszycie ulubioną piosenkę zmarłego, to znak, iż przypomina wam, że jest cały czas obok i opiekuje się wami. Zamawiacie danie w restauracji, a nagle kelner przynosi zupełnie inne zamówienie, które okazuje się być ulubionym obiadem waszego bliskiego, który odszedł? Tak, to też jest znak. Matt Fraser w swojej książce przytacza różne takie sytuacje i wyjaśnia, że zmarli nie mówią do nas bezpośrednio, nie objawiają się nam, ale dają znaki, że cały czas są obok i kibicują nam w każdej chwili.

Zobacz również: Kolor purpury – recenzja książki. „Nie mów nikomu, najwyżej Bogu”

Możesz mieć wielu partnerów w życiu, ale tylko jeden będzie twoją prawdziwą bratnią duszą.

Śmierci i odejścia z tego świata obawia się większość z nas. Chyba głównie ze względu na niepewność tego, co nas tam czeka. Może przenosimy się do wielkiej sali, gdzie spotykamy Boga oraz aniołów, po czym oglądamy swoje życie jak film? Czy może od razu wita nas ktoś w Niebie? W książce Nigdy nie umieramy autor przybliżył zupełnie inną możliwość przejścia na drugą stronę. Można ją porównać oczywiście do oglądania skrótu swojego życia, ale jednak nie do końca. Dusze, które komunikują się z medium, widzą to zgoła inaczej. Wszystko odbywa się w atmosferze spokoju oraz refleksji. A nie ukrywam, taka wizja odejścia jest uspokajająca, a tym samym niezwykle pocieszająca.

Warto też wspomnieć, że styl pisarski autora również jest przejrzysty, a narracja  została poprowadzona na wzór wywiadu. Pada pytanie, a potem odpowiedź Matta. W prosty sposób autor stara się przekazać nam wszystko, czego doświadcza podczas rozmów ze zmarłymi.

Zobacz również: Chcesz się założyć? – recenzja książki. Niekiedy wynik zakładu jest oczywisty od samego początku

Możesz komunikować się z ukochanymi duszami, kiedy tylko zechcesz. Bez względu na to, gdzie jesteś i co robisz, na pewno cię usłyszą. Jak to możliwe, pytasz? Odpowiedź jest prosta: nigdy nie umieramy.

Podsumowując, Nigdy nie umieramy pozwoli znaleźć odpowiedzi na nurtujące was pytania związane z życiem pozagrobowym. Jeśli jesteście na jednym z etapów żałoby lub obawiacie się tego, co jest po drugiej stronie, sięgnijcie po tę książkę. Jestem pewna, że chociaż na część z pytań, które mnożą się w waszych myślach, znajdziecie tutaj odpowiedź. Matt Fraser nie stara się poprzez Nigdy nie umieramy wmówić czegokolwiek czy przekonać do swojej racji. Zamiast tego stara się jedynie udzielić odpowiedzi, których potrzebujemy w takich chwilach.

Recenzja powstała przy współpracy z Wydawnictwem Kobiece.
Źródło obrazka wyróżniającego: kolaż.


Autor: Matt Fraser

Wydawca: Wydawnictwo Kobiece

Premiera: 21 lutego 2024

Stron: 244

Cena katalogowa: 44,90 zł

Plusy

  • Przejrzysty sposób opowiadania historii
  • Relacja człowieka ze śmiercią
  • Książka prowadzona jest na wzór wywiadu

Ocena

8.5 / 10

Minusy

Luiza Czarnecka

Zakochana w twórczości J.R.R. Tolkiena od dziecka (tak, trylogia Jacksona była zapalnikiem). W wolnych chwilach czytam wszystko, co wpadnie mi w ręce, ale najbardziej cenię dobrą fantastykę z kubkiem herbaty. W międzyczasie studiuje i oglądam dobre filmy i seriale (fanka Darklinga numer 1). Zainteresowań i hobby nigdy nie mało, więc próbuję wszystkiego po trochu.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze