Najlepsze planszówki na wakacje

Skoro mamy już wypchane grami kieszenie, to teraz spakujemy sobie plecak. Czas na gry o nieco większym gabarycie, ale wciąż dość poręczne i łatwe w transporcie


GRY DO PLECAKA


Kaskadia (wyd. Lucky Duck Games)

Fot. LDG

Jedna z moich  ulubionych gier kafelkowych i abstrakcyjnych. Jeden z tych tytułów, z którym obcowanie jest zwyczajnie przyjemne. Jak najbardziej można sobie pokombinować, ostatecznie jest to układanka logiczna. Niemniej ma w sobie coś takiego, że granie generuje same pozytywne emocje i relaksuje. Więcej o grze możecie przeczytać w naszej recenzji.


Liczba graczy: 1-4, czas gry: 30 – 45 minut, wiek: 10+


Splendor: Pojedynek (wyd. Rebel)

Fot. Space Cowboys

Dwuosobowa wersja klasyka czyli Splendoru z 2014 roku. Zaskakująco udany tytuł, który, w skrócie, bierze wszystko to, co w pierwowzorze było najlepsze i dodaje sporo jeszcze lepszych rzeczy. Wychodzi z tego naprawdę fajna gra, o której możecie również przeczytać w naszej recenzji. Bardzo proste zasady, dynamika, fajne kombinowanie i niedługa rozgrywka to niewątpliwe zalety tej gry.

 

Liczba graczy: 2, czas gry: ok. 30 minut, wiek: 10+


Doniczki (wyd. Lucky Duck Games)

Fot. BoardGameGeek.com

Szczęśliwe Kaczki po raz drugi, znowu ze świetną grą logiczną. Proste zasady, przepiękne ilustracje kwiatów i ciekawa łamigłówka to najważniejsze cechy tej gry. Naszym zadaniem jest ustawiać rośliny, pomieszczenia i przedmioty w jak najbardziej optymalny sposób, który zapewni nam punkty. Ogólnie jest to dość proste, ale nie banalne. Spodoba się nie tylko fanom łamigłówek i kwiaciarzom, rewelacyjny tytuł dla wszystkich.

Liczba graczy: 1-5, czas gry: 30-45 minut, wiek: 10+


PARKI (wyd. Albi)

Fot. Keymaster

Jedna z najładniej zilustrowanych gier jakie posiadam. Ogólnie majstersztyk pod względem wydawniczym, ale to też jest po prostu dobra gra i w sumie idealnie pasuje na wakacje. W PARKACH wcielamy się w turystów, którzy wędrują po leśnych i górskich szlakach, zwiedzając amerykańskie parki narodowe. Bardzo przyjemny i sprytny jest mechanizm przemieszczania naszych pionków po trasie złożonej z kafelków. Szlak co turę będzie się wydłużał i zmieniał, tym samym co turę musimy nieco inaczej zaplanować nasze ruchy, blokować rywali i starać się przejść całą trasę możliwie najefektywniej. Po drodze robimy zdjęcia, zbieramy ekwipunek czy rozpalamy ognisko, prawdziwie wakacyjny klimat.

Liczba graczy: 1-5, czas gry: 30-60 minut, wiek: 10+


Dinosaur Island: Rawr’n Write (wyd. Pandasaurus Games)

Fot. Pandasaurus Games

Absolutnie moja ulubiona gra typu roll and write i moim zdaniem najlepsza z całej dinozaurowej serii od Pandasaurusa. W trakcie rozgrywki za pomocą draftu dobieramy kości, które wykorzystujemy zarówno jako profit jak i jako pracownika. Za ich pomocą wykonujemy akcje, mające na celu rozwijać nasz dinozaurowy park rozrywki. To taki Jurrasic Park na planszy arkuszach. Rewelacyjny w tej grze jest balans pomiędzy prostą mechaniką a wymagającą planowania rozgrywką. Jest to też jedyna w tym zestawieniu gra, która nie ukazała się w wersji polskojęzycznej. Ale hej, wakacje to świetny moment na szlifowanie języków!

Liczba graczy: 1-4, czas gry: 30-45 minut, wiek: 10+


Star Wars: The Deckbuilding Game (wyd. Rebel)

Fot. FFG

Jeśli jesteś fanem Gwiezdnych Wojen, albo z fanem wybierasz się na wakacje, to ta gra będzie idealna, żeby wcisnąć ją sobie do plecaka. Bardzo przyjemny pojedynkowy deckbuilder, w którym na przeciwko siebie stają dwie frakcje – Rebelia oraz Imperium. Mamy tu więc konflikt klasyczny wręcz, zamknięty w dobrze znanej mechanice. Nie obyło się jednak bez małego powiewu świeżości. Karty są zilustrowane naprawdę bardzo ładnie i nie są to fotosy z filmów Starej Trylogii. Sama mechanika również doczekała się kilku twistów, które bardzo fajnie wpływają na całość zabawy. Więcej o grze przeczytacie w naszej recenzji.

 

Liczba graczy: 2, czas gry: ok. 30 minut, wiek: 12+


Tajniacy (wyd. Rebel)

Fot. BoardGameGeek.com

Tylko kombinowania i planowania już mamy w tym plecaku, że dla odmiany może jakaś imprezówka? Tajniacy to mój top gier słownych, chociaż jak na gatunek to jest dość… ciężka. Zabawa jest bardzo prosta, wymaga od nas podzielenia się na drużyny. Każda ekipa musi też wyznaczyć swojego szefa i można zaczynać rozgrywkę. NA stole rozłożone jest 25 kart z przenajróżniejszymi słowami. Szefowie drużyn znają klucz i wiedzą, które słowa musi wskazać ich drużyna, a która zrobi to szybciej to oczywiście wygrywa. Tutaj właśnie leży cały fun – trzeba zbierać jak najwięcej dziwnych słów w jedno skojarzenie licząc, że reszta drużyny połapie się w niekiedy odjechanych pomysłach.

Liczba graczy: 2, czas gry: ok. 30 minut, wiek: 12+


Strony: 1 2 3

Paweł Witkowski

Gram w planszówki. Piszę o planszówkach. Fanboy Marvela. Lubię: Mavel Champions LCG, Legendary Marvel, Na Skrzydłach, Terraformację Marsa, rzucanie kostkami i deck building.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze