10. Ant-Man (2015)
Pierwsza myśl, gdy dowiedziałem się o tym projekcie – Marvel robi film o Człowieku-Mrówce. Druga myśl – inwestuje w ogromne przedsięwzięcia, zarabia na nich krocie, każdy jest hitem, a tutaj film o Człowieku-Mrówce? Konkluzja – tym razem z pewnością wytwórnia po raz pierwszy „przejedzie się” na swojej produkcji. Mocno się myliłem. Okazuje się, że był to drugi po Strażnikach Galaktyki film naprawdę mocno komediowy. Szczególnie wiele kolorytu dodała postać Luisa (Michael Pena). Wartka akcja czasem zwalniała, ale z pewnością jest to minus tych pierwszych części, które wprowadzają do uniwersum nowego bohatera.
9. Avengers: Koniec Gry (2019)
Po spektakularnym zakończeniu Infinity War poprzeczka tego filmu wisiała naprawdę wysoko. Powiedzieć, że Endgame chociażby dorównał poprzedniej części to mocna przesada. Jednak mimo braku zakończenia, które powodowało opad szczęki, to wciąż jeden z największych sukcesów Disneya. I naprawdę dobrze podsumowuje wątki wielu postaci w MCU.
8. Strażnicy Galaktyki vol. 2 (2017)
Więcej, głośniej i dziwniej. Tak dokładnie można opisać drugą część przygód Chrisa Pratta i jego bandy kosmicznych banitów. Szybka akcja, dobrze napisane postacie i jeszcze lepsza muzyka. Dokładnie to jest przepis na stworzenie kosmicznej opery. Ten film polubią nawet osoby, którym Yoda kojarzy się z jodem.
7. Spider-Man: Bez drogi do domu (2021)
Spider-Man: No Way Home nie jest filmem idealnym. Nie jest to nawet najlepsza produkcja o Spider-Manie. Bez wątpienia jednak plasuje się w pierwszej trójce (tuż po Spider-Man: Into The Spider-Verse oraz Spider-Man 2). W dodatku to chyba najlepszy twór MCU 2021 roku. Wyznacza on ciekawe tory przyszłym filmom spod szyldu Marvela i wytacza jeszcze bardziej interesujące ścieżki samemu Peterowi Parkerowi. Produkcja ta wzrusza, zaskakuje i przytwierdza szczękę widza do podłogi, nie pozwalając jej zebrać aż do napisów końcowych (czekajcie na scenę po napisach!). Bez wątpienia jedno z najlepszych doświadczeń w całym MCU.
6. Iron Man (2008)
Robert Downey Jr. już przed wstąpieniem do projektu zwanego MCU, był w Hollywood rozpoznawalną osobistością. Liczne skandale, związane z nałogami aktora sprawiły, iż został sprowadzony do grania drugoplanowych ról w niezbyt ambitnych filmach. To właśnie Iron Man uratował karierę Downeya Jr. i śmiało można powiedzieć, że Tony Stark to dla niego rola życia. Od tej produkcji zaczęła się wieloletnia przygoda widzów na całym świecie z MCU. A, no i możemy usłyszeć legendarny utwór grupy Black Sabbath, co od razu dodaje do oceny co najmniej jedno oczko.
Kontynuuj czytanie rankingu Najlepsze filmy Marvel Cinematic Universe na następnej stronie
