Najgorsze filmowe sequele


Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi (2017)

Kiedy Disney kupił od George’a Lucasa wszelkie prawa do Star Wars, środowisko fanów sagi wyraźnie się podzieliło. Gdy już mogliśmy zobaczyć efekt prac Disneya w postaci Przebudzenia Mocy, fani podzielili się nawet bardziej. Zjednoczył ich dopiero… hejt na Ostatniego Jedi. Zarzuty wobec tego filmu nadają się na osobny artykuł, ale do tych najważniejszych należy olanie historii nakreślonej w Przebudzeniu Mocy, nadmierna poprawność polityczna, nieliczenie się z kanonem, zbyt dużo humoru i twistów i, oczywiście, Leia-Superman.


Mamma Mia! Here We Go Again! (2018)

Skończyły się fajne piosenki ABBY wraz z pierwszym filmem? Ciul tam, powtórzymy kilka z oryginalnego Mamma Mia w nowych aranżacjach, a z młodszej wersji postaci granej przez Merryl Streep zrobimy puszczalską latawicę. A na końcu będzie duchem, o!


Paradoks Cloverfield (2018)

No więc po Cloverfieldzie z 2008 roku oraz 10 Cloverfield Lane z 2016, dostaliśmy niespodziewanie Paradox Cloverfield, który… Zdecydowanie zbyt mocno chciał połączyć dwa poprzednie filmy. To dość typowa historyjka w kosmosie, silnie nawiązująca do pierwszego filmu i tłumacząca, czemu drugi film spod szyldu Pola Koniczyn był tak bardzo inny. Nie wyszło, ale, hej – na horyzoncie true sequel oryginalnego Cloverfielda – kto wie, może nie podzieli losu Paradoxu


Godzilla II: Król Potworów (2019)

Po niespodziewanym sukcesie mrocznej wersji Godzilli, powstało tak zwane MonsterVerse, gdzie prym wiedzie tytułowa jaszczurka oraz nie kto inny, jak King Kong. O ile solowe filmy obu stworów były dobrymi produkcjami, a ich koprodukcja całkiem znośna, tak Król Potworów woła o pomstę do nieba. Bez ładu i składu!


Glass (2019)

To mogło być naprawdę dobre spojrzenie na superbohaterów, alternatywa dla Marvela i DC, ale… Za projekt odpowiada nie kto inny, jak M. Night Shyamalan… Bruce Willis znikający na połowę filmu, by głupio utonąć w kałuży i Bestia, która w Splicie była całkiem interesująca, by tutaj być nieznośną parodią samego siebie…


Toy Story 4 (2019)

Toy Story 4 to niezła animacja. Porównując ją z poprzednimi trzema filmami? Wypada naprawdę, naprawdę słabo i jest to jedna z najmniej potrzebnych kontynuacji w historii Hollywoodu. Nie ma tej magii, tego uroku, a co najgorsze – okradła z Oscara fenomenalnego i oryginalnego Klausa


Kraina Lodu II (2019)

Naprawdę lubiłem pierwszą część Krainy Lodu. Posiadała wszystko to, za co lubiłem kiedyś bajki Disneya. Muzykę, humor, opowieść i interesujących bohaterów. Miała swoje bolączki, jak niemal każda animacja tej wytwórni w ostatnich latach, niemniej – był to seans nad wyraz przyjemny. Kraina Lodu II? Na powyższym filmiku zostanie wam wytłumaczone, dlaczego Frozen II nie powtórzył sukcesu części pierwszej i okazał się tak mdłym tworem.


Kontynuuj czytanie zestawienia Najgorsze Filmowe Sequele na następnej stronie!


Strony: 1 2 3 4 5 6 7

Krzysztof Wdowik

Nie lubi (albo nie umie) mówić zbyt poważnie i zawile o popkulturze. Nie lubi też kierunku, w którym poszedł Hollywood i branża gamingowa. A już na pewno nie lubi pisać o sobie w trzeciej osobie. W ogóle to on mało co lubi.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze