Azjatycki Festiwal Filmowy Pięć Smaków od 17 listopada w całej Polsce. Co w programie?

Asian Cinerama

Wybitni autorzy, mocne historie, wspaniałe aktorskie kreacje. W sekcji Asian Cinerama zaprezentujemy filmy nominowane do tegorocznych Azjatyckich Nagród Filmowych. To sekcja przygotowana we współpracy z Asian Film Awards Academy – instytucją stawiającą sobie za cel promowanie kina azjatyckiego i stworzenie przeciwwagi dla zachodnich nagród filmowych. W przeglądzie znajdzie się siedem filmów – dzieła mistrzów i fabuły, które w szczególny sposób poruszyły azjatyckie widownie, dotykając tematów ważnych, aktualnych i wywołujących ogólnonarodowe dyskusje.


Drogi współlokatorze
Dear Tenant / Qinai de fangke
reż. Cheng Yu-chieh
Tajwan 2020, 106’

Chien-yi podnajmuje przestrzeń na dachu mieszkania starszej pani. Gotuje też obiady, dba o zdrowie i odbiera ze szkoły jej wnuka. Co kryje się za tą troską? Chłopiec jest synkiem jego wieloletniego partnera, którego niespodziewana śmierć boleśnie odbiła się na życiu rodziny. Gdy odchodzi również pani Chou, sprawy komplikują się jeszcze bardziej. Kryminalna zagadka w poruszający sposób splata się z emocjonalnym dramatem, zadając wiele pytań o znaczenie więzów krwi i głosu serca.

Reżyser był już w trakcie zaawansowanej pracy nad scenariuszem, kiedy Tajwan zalegalizował związki jednopłciowe. Ogromna radość i ulga, jaką poczuły wtedy jednopłciowe rodziny, ma jednak pewne ciemne miejsce – a jest nim kwestia adopcji dzieci, wciąż nieuregulowana. Film dotyka jednego z problemów, jakie mogą napotkać nieheteronormatywne rodziny, pokazując temat w bardzo wszechstronny i zaskakujący sposób. Cheng podkreśla, że interesowały go nie tyle związki osób tej samej płci, co kwestia skomplikowanych relacji rodzinnych. Chciał przyjrzeć się temu, w jaki sposób kształtują się zależności między osobami, które stają się rodziną przez uczucia – i nie chodzi tylko o uczucia między parterami, ale całą siatką starszych, rówieśniczych i młodszych pokoleń, otaczających parę zdecydowaną iść ze sobą przez życie.


Labirynt
Labirynth / Churuli
reż. Lijo Jose Pellissery
Indie 2021, 120’

Dwóch policjantów wyrusza incognito do schowanej wysoko w górach wioski o nazwie Churuli. Ma się w niej ukrywać podejrzany, od dawna skutecznie wymykający się sprawiedliwości. Podszywając się pod robotników, stróżowie prawa próbują rozeznać się w relacjach niewielkiej i tajemniczej społeczności, w której każdy zdaje się posługiwać co najmniej dwoma nazwiskami. Jednak im więcej wiedzą, tym rozwiązanie zagadki i droga do opuszczenia zastygłej w bezczasie wioski wydają się bardziej odległe.

Księgi profetyczne Starego Testamentu, obyczaje indyjskiego Południa, nieprzeniknione gęstwiny lasu i dziwne światła pojawiające się w nim po zmierzchu: „Labirynt” to pełna niedopowiedzeń, surrealistyczna opowieść, której urzekająco piękne kadry na długo pozostają w pamięci. Nic dziwnego – jej reżyserem jest Lijo Jose Pellissery, mistrz kina realizowanego w języku malajalam, twórca pamiętnego „Jalikkatu” (14. Pięć Smaków), który z filmu na film coraz zuchwalej rozwija własny, szalenie oryginalny styl. Zanurzenie się w stworzonym przez niego świecie jest doświadczeniem niezapomnianym i niepokojąco hipnotycznym.

Film jest adaptacją opowiadania autorstwa Vinoya Thomasa.


Milczący las
The Silent Forest / Wusheng
reż. Ko Chen-nien
Tajwan 2020, 108’

Chang Cheng jest niesłyszącym nastolatkiem. Pełen obaw trafia do nowej szkoły, dla młodzieży takiej jak on. Pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne, wreszcie czuje się bezpiecznie, wśród swoich. Uwagę chłopaka przykuwa dodatkowo koleżanka Beibei, która odwzajemnia zainteresowanie. Okazuje się jednak, że w placówce obowiązuje złożony system molestowania młodszych uczniów przez starszych, na który dorośli od lat przymykają oko. Nic tu nie jest proste, włącznie z reakcją ofiar, jak więc zrobić wyłom w szczelnym kręgu przemocy i milczenia?

Oparty na faktach film wywołał w Tajwanie wstrząs i ogólnonarodową dyskusję, otrzymał też osiem nominacji do najważniejszych lokalnych nagród filmowych Golden Horse. Zasłużenie – wstrząsający temat otrzymał znakomitą formę, składającą się na dosłowną, ale nie eksploatacyjną opowieść. Na brawa zasługuje przede wszystkim ścieżka dźwiękowa, ukazująca świat ludzi, porozumiewających się językiem migowym i nie mogących wyrazić swojego strachu krzykiem.

Kino interwencyjne rzadko wychodzi poza swoją doraźną funkcję, „Milczący las” jest wyjątkiem. Ko Chen-nien skupia się bowiem nie tylko na rekonstrukcji wstrząsających wydarzeń, ale na ukazaniu uniwersalnych mechanizmów rodzenia się i trwania zła, a także wynikającej z tego traumy.


Równowaga
A Balance / Yuko no tenbin
reż. Yujiro Harumoto
Japonia 2020, 153’

Młoda dokumentalistka realizuje reportaż poświęcony sprawie nauczyciela, oskarżonego o romans z uczennicą. Mając świadomość konsekwencji, jakie poniosły już – i ponosić będą – wszystkie strony nagłośnionej przez media sprawy, stara się odbudować ich zaufanie, rzetelnie badając wszystkie aspekty sytuacji. Równocześnie w szkole korepetycyjnej, gdzie sama pracuje, obserwuje Mei, dziewczynę najwyraźniej doświadczającej jakichś problemów w domu.

Czy prawda i sprawiedliwość ma takie samo oblicze w granicznych dylematach dotyczących osób obcych i tych, którzy są blisko? Jaką rolę w kształtowaniu rzeczywistości odgrywają współczesne media, uwikłane w zależność od zasięgów, klikalności i chwytliwych tematów? Jak pomagać, korzystając z praworządnych narzędzi, a jednocześnie unikając niezdrowego rozgłosu? Głęboki, stawiający wiele pytań film to uderzająca w wiele czułych punktów historia, badająca relacje między literą prawa a opinią publiczną, ale też poczuciem etycznej powinności a potrzebą ochrony siebie i swoich bliskich. Harumoto po raz kolejny udowadnia, że jest najciekawszych japońskich reżyserów młodego pokolenia. Autor niezwykle przenikliwego „Na całe życie” (13. Pięć Smaków) po raz kolejny zdobywa nagrody za wyważoną i niezwykle celną analizę rzeczywistości swojego kraju.


Wciąż tańczymy
The Way We Keep Dancing / Kuang wu pai 3
reż. Adam Wong
Hongkong 2020, 129’

Kontynuacja przebojowego „The Way We Dance”, muzycznego filmu, który pokazał światu hongkońską scenę hiphopu i ulicznego tańca. W pierwszej części grupa młodych, niezwykle utalentowanych bohaterów walczyła o realizację swoich marzeń i szukała sposobu na wyrażenie w tańcu swojej tożsamości. Dziś twórcza pasja przeliczana jest na dolary, a hiphop gości nie tylko na ulicach i w zaułkach kampusów, ale też w wielkich studiach nagrań, reklamach i projektach deweloperów, chcących obecnością artystów przyciągnąć młodych inwestorów.

Słodkogorzka fabuła Wonga to unikalne wejrzenie w świat muzycznego undergroundu i zarazem poruszający obraz młodego pokolenia, które zderza się z twardymi realiami współczesnej ekonomii, a swoje ideały musi konfrontować z pragmatycznymi wymogami życia codziennego. Reżyser nie chciał odcinać kuponów od sukcesu pierwszej części – stąd nie oglądamy po prostu dalszych losów jej bohaterów: aktorzy odgrywają fikcyjne wersje samych siebie, kilka lat po sukcesie, stojących przed życiowymi wyborami. To ciekawy wgląd pod podszewkę życia w branży kreatywnej – znajome sytuacje rozpoznają tu z pewnością młodzi artyści z różnych stron świata – a zarazem szeroki portret współczesnego Hongkongu, który nieustannie się zmienia, wyznaczając kolejnym pokoleniom nowe wyzwania.


Wędrowcy na krawędzi
Cliff Walkers / Xuan ya zhi shang
reż. Zhang Yimou
Chiny 2021, 120’

Rok 1931. Czwórka chińskich agentów, doskonale wyszkolonych w Związku Radzieckim, zostaje zrzucona na spadochronach na teren Mandżukuo, marionetkowego państwa założonego przez Japonię. Ich skrajnie niebezpiecznym zadaniem będzie zdobycie dowodów na okrutne eksperymenty, prowadzone na ludziach przez okupanta. Szybko okazuje się jednak, że bohaterów ktoś zdradził, a ich życie i misja są w niebezpieczeństwie. Czy przetrwają w bajkowo zasypanym śniegiem Harbinie, by dać światu znać o krzywdach, jakie spotkały ich naród?

Zhang Yimou jest mistrzem wszechstronnym i lubiącym nowe wyzwania. Z realizacją swojego pierwszego szpiegowskiego thrillera, pełnego zdrad, pułapek i strzelanin, poradził sobie z kunsztem godnym – bez przesady – Alfreda Hitchcocka. Poczucie zaciskającej się pętli zdrady, osaczenie samotnością na obcym terytorium, niemożność odróżnienia przyjaciela od wroga, wreszcie strzelaniny i spektakularny pościg samochodowy – „Wędrowcy na krawędzi” to najbardziej stylowy i najskuteczniejszy thriller roku.


Żona szpiega
The Wife of a Spy / Supai no tsuma
reż. Kiyoshi Kurosawa
Japonia 2020, 115’

Japonia, lata 40. Satoko jest piękną żoną biznesmena zajmującego się eksportem. Prowadzą kosmopolityczne, wygodne życie w portowym mieście Kobe. Wojenne cienie zbliżają się jednak nieubłaganie, a działalność Yusaku i jego zagraniczne kontakty przykuwają uwagę dawnego przyjaciela Satoko, który teraz jest oficerem policji. Podróż męża do Mandżurii stanie się punktem zwrotnym, który wytrąci młodą kobietę z beztroski i politycznej nieświadomości.

Stylowy, przemyślnie skomponowany dramat przyniósł Kurosawie nagrodę za reżyserię na festiwalu w Wenecji i statuetkę najlepszego filmu roku Azjatyckich Nagród Filmowych. To pierwszy kostiumowy film słynącego z horrorów (a ostatnio także melodramatów) mistrza – jednak w nowej konwencji równie umiejętnie buduje on napięcie i rozgrywa psychologiczną grę między bohaterami. Niekwestionowaną gwiazdą filmu jest Yu Aoi, która przez lata specjalizowała się w rolach wrażliwych nastolatek, a w ostatniej dekadzie zachwyca aktorską dojrzałością. Jako kinofilka studiowała wiele japońskich produkcji z lat 40., by jak najlepiej oddać charakter bohaterki – a był to czas, kiedy status kobiety w Japonii zmieniał się bardzo dynamicznie, balansując między modernistycznymi wzorcami z Zachodu i tradycyjnym, konserwatywnym modelem rodzimym.


Opisy do filmów: Jagoda Murczyńska i Marcin Krasnowolski
Na następnej stronie Pokazy specjalne

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8

Mateusz Chrzczonowski

Nie zna się, ale czasem się wypowie. Najczęściej na tematy gamingowe, bo na graniu i czytaniu o grach spędził większość życia. Nie ukrywa zboczenia w kierunku wszystkiego, co pochodzi w Kraju Kwitnącej Wiśni czy też niezdrowego zauroczenia kinem z różnych zakątków Azji.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze