Najlepsze filmy 2021 roku

Czytasz zestawienie Najlepsze filmy 2021 roku

Na Rauszu

Przedstawiony w filmie świat nie jest monolityczny, jest po prostu ludzki, wiarygodny. Nic nie jest czarne albo białe, a czasem bywa kolorowe – film to nie smutny dobijacz, który ma Cię pognębić, widzu. Jest w nim sporo dystansu i nieco poczucia humoru z wyczuciem. Vinterberg do filmu skompletował obsadę, z którą już wcześniej współpracował, toteż skóra granych postaci leży idealnie na aktorach zaangażowanych w produkcję filmu. Millang, Larsen, Bonnevie i Ranthe są świetni, role młodzieżowe są na medal, ale Mikkelsen po prostu oczarowuje. Aktor o żuchwie i kości jarzmowej jak z marmuru, który przed karierą na srebrnym ekranie długie lata był profesjonalnym tancerzem – tańczy na koniec filmu. Cudnie. (M. Rugała)


Najmro. Kocha, kradnie, szanuje

Najmro. Kocha, kradnie, szanuje – i to dosłownie. Kocha, ale też szanuje ważne dla niego osoby, jak i czasy, w jakich się rozgrywa. Kradnie, bo to kocha i sprawia mu to największą przyjemność oraz zysk, lecz kradnie również serca, nie tylko widzów, ale i obecnych w filmie bohaterów – czy to tych z pierwszego, czy ostatniego planu. Szanuje, bo mimo, że kradnie, to nie robi tego wyłącznie dla własnych celów, a i dla wroga znajdzie współczucie, to ma szacunek również do inteligencji widza, dzięki niewymuszonemu humorowi i po prostu klejącym się scenom. Na koniec warto podkreślić, że ciężko w filmie znaleźć jakąś odbiegającą od wysokiego poziomu rolę – wiadomo, Ogrodnik jako Najmrodzki błyszczy niczym gwiazda, ale reszta nie chowa się w jego cieniu, tylko świeci jego światłem odbitym. (K. Kołodziejczyk)


Nie czas umierać

Wspominając ostatnie występy Seana Connery’ego, można śmiało powiedzieć, że z tego kanonu odchodzi się tylko dwa razy. Nie każdemu spodoba się nowe podejście, ale Nie czas umierać jest godnym pożegnaniem z Danielem Craigiem. Jestem cholernie wdzięczny, że twórcy odważyli się na stworzenie czegoś tak innego. Parafrazując klasyka – No Time To Die nie jest filmem którego oczekiwaliśmy, ale filmem na który Daniel Craig zdecydowanie zasłużył. Je*ać Spectre. (D. Kurbiel)


Niefortunny numerek lub szalone porno

Na niemałą pochwałę zasługuje miła nonszalanckość wielu aspektów filmu. Po pierwsze – jego struktury i montażu. Historię przecięto przerywnikiem odbywającym się poza fabułą, chociaż z nią korelującym. Po drugie – ciekawe ujęcia np. idąc przez miasto, bohaterka wychodzi w pewnym momencie z kadru. W tym czasie kamera nadal sunie swoim kierunkiem i kątem, pokazując jakie miasto otacza naszą Emilię. No i po trzecie i zarazem ostatnie – niepokorność i pomysł. Seks we współczesnych mediach i sztuce to temat już często obtarty z kolczej zbroi społecznego tabu. To dobrze czy źle? Nie wiem. Wydaje mi się jednak, nikt jeszcze chyba nie zrobił tego w tak intrygujący i przekazujący narrację sposób, jak Radu Jude. Niefortunny numerek lub szalone porno to kino bezpruderyjne, brudne, ale przez to piękne i wyraziste! (M. Rugała)


Nomadland

Koleje losu, ludzkie historie – fascynują mnie takie tematy, a najnowsze dzieło Zhao właśnie o nich traktuje. To historia o ludziach – naszej protagonistce Fern i poznanych przez nią osobach – którzy z jakiegoś powodu decydują się na życie nomada. Poznajemy ich przeszłość, ich perspektywy na przyszłość. Zaczynamy ich lubić, kibicujemy im w codziennych trudach nomadowego życia. Zaś gdy nadchodzi czas rozłąki, nie mówimy żegnaj, lecz do zobaczenia, mając nadzieję na to, iż nasze ścieżki jeszcze kiedyś się przetną. Nie, Wdowik raczej nie zapragnął zostać nomadem. Ale temat zaciekawił go na tyle, aby zarówno poczytać o bohaterach filmu, w ogóle o tym stylu życia, jak i rozpatrzeć opcję kupna książkowego oryginału. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji obejrzeć Nomadland – koniecznie to nadróbcie, bo warto. Gorąco polecam. (K. Wdowik)


Obiecująca. Młoda. Kobieta

Tak jak latami myślała o swoim działaniu główna bohaterka, tak ja latami będę pewnie wspominał o Obiecującej. Młodej. Kobiecie. Można się co prawda przyczepić jednego, może dwóch momentów (jak nie do końca potrzebnej sceny u prawnika) ale nie chcę tego robić. Wole się pocieszyć, że dostałem tytuł, który będzie w ostatnich kilku latach jednym z moich ulubionych. Z niecierpliwością będę również czekał na to, co będzie w stanie pokazać Emerald Fennell, nasza Obiecująca. Młoda. Reżyserka. w przyszłości. (Ł. Kołakowski)


Ojciec

Niektórzy przeżyją ten film bardziej, inni nieco mniej. Ja zostałem przez Ojca emocjonalnie zmiażdżony.  Zmusił wręcz do zastanowienia się nad życiem. Ale, dosyć tego, porzućmy już poważny ton i rozważania na temat życia i śmierci, bo – przysięgam – jestem już o krok od rzucenia tu jakimś aforyzmem, a tego bym sobie nigdy nie wybaczył. The Father polecam każdemu, bez wyjątku. Najlepiej niech świadczy o nim to, że zmusił mnie do takiego uzewnętrzniania się w recenzji i rozmowy o UCZUCIACH. Teraz dla równowagi będę musiał nagrać odcinek Patokulturowców(K. Wdowik)

Kontynuuj czytanie zestawienia Najlepsze filmy 2021 roku na następnej stronie

Strony: 1 2 3 4 5

Krzysztof Wdowik

Nie lubi (albo nie umie) mówić zbyt poważnie i zawile o popkulturze. Nie lubi też kierunku, w którym poszedł Hollywood i branża gamingowa. A już na pewno nie lubi pisać o sobie w trzeciej osobie. W ogóle to on mało co lubi.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze