KOMIKSY
Szpiegowski John Wick – Parker, tom 1 i 2
Gdy Darwin Cooke, jeden z najwybitniejszych twórców w historii komiksu (Nowa Granica, Batman: Ego), wpadł na pomysł adaptacji klasycznej serii kryminałów autorstwa Richarda Starka (pseudonim Donalda Westlake’a), wiadomo było, że efekt będzie co najmniej oszałamiający. Powstało dzieło, niczym nie ustępujące genialnemu pierwowzorowi – bezkompromisowy, brutalny, czarny jak smoła kryminał z jednym z najwyrazistszych bohaterów w historii komiksowego medium. Absolutna klasyka.
Najlepsza opowieść płaszcza i szpady – Skorpion
Jak zacząłem czytać, tak nie oderwałem się od lektury przez bite dwie godziny, póki jej nie skończyłem. To zdecydowanie jeden z lepszych komiksów, jakie przyszło mi czytać. Mogę się oczywiście długo rozpływać nad tym, że intryga jest interesująca, że bohaterowie są naprawdę ciekawi, że kreska jest wspaniała i tak dalej. Ale powiem inaczej – wszystkie te wymienione i niewymienione elementy złożyły się na to, iż przez dwie godziny zapomniałem o bożym świecie i zostałem absolutnie pochłonięty przez świat Skorpiona. Ostatni raz taką sytuację z książką czy komiksem miałem najprawdopodobniej za gówniaka, gdy dorwałem się do Harrego Pottera.
Japoński odpowiednik Garfielda – Cześć, Michael!
Niezwykle pomysłowe i wciąż aktualne (Cześć, Michael! powstawał w latach 80-tych) opowiastki o kotach i ludziach zostały wydane w Polsce pod koniec ubiegłego wieku. Cieszy więc, że wydawnictwo Waneko postanowiło odkurzyć ten wyjątkowy tytuł, przypominając go zarówno zaznajomionym z oryginałem, jak i przedstawiając zupełnie nowym czytelnikom. Jest to bardzo zabawna, warta swojej ceny manga, która niejednokrotnie wywoła uśmiech na waszych twarzach.
Tak powinien wyglądać serial o She-Hulk – Zjawiskowa She-Hulk
Nowe uniwersum superbohaterów – Geiger, tom 1
Rok 2050. Wojna nuklearna zniszczyła całą planetę. Niedobitki ludzkości walczą o przetrwanie w świecie radioaktywnego chaosu. Gdzieś na skażonej pustyni żyje człowiek, którego boją się nawet najwięksi drapieżcy. Niektórzy nazywają go Joe Glow, inni Meltdown Man. Ale jego imię to… Geiger. Gwiazdorski duet GEOFF JOHNS i GARY FRANK (Batman: Ziemia Jeden, Strażnicy: Zegar Zagłady) prezentuje swój pierwszy całkowicie autorski projekt – rozgrywającą się między 1776 a 2050 rokiem historię Bezimiennych. Polskie wydanie zostało rozszerzone o 80-stronicowy dodatek prezentujący założenia tego nowego uniwersum.
Przed Asterixem i Obelixem był on – Umpa-Pa
Umpa-pa, nazywany „starszym bratem” Asteriksa, jest jedną z pierwszych postaci, które René Goscinny i Albert Uderzo wymyślili razem. Ameryka Północna XVII wieku. Ojczyzna Indian, w której Europejczycy jeszcze czują się gośćmi. Do kolonii przybywa francuski szlachcic Hubert de la Puree de Cartofelle. Kawaler o wielkim sercu i nieco mniejszej odwadze nie ma pojęcia, co go czeka w Nowym Świecie i od razu popada w niemałe tarapaty. Na szczęście młodzieniec poznaje swojego wybawcę Indianina Umpa-pę z plemienia Szpokoszpoko. Razem przeżywają wiele przygód i dokonują niezwykłych czynów, które bawią czytelnika nie mniej niż przeżycia małego Gala Asteriksa.
Batman wiecznie żywy – Batman Detective Comics
Po historii spodziewałem się nieco większego skupienia się na tym miejskim aspekcie życia Batmana, ale nic z tego – bardzo mało tu miejsca na wypełniacze i niemal z marszu zostajemy rzuceni w główny nurt fabularny. Może i dobrze, bo jest on niezwykle interesujący i intrygujący. I choć jak teraz myślę, ma on ze dwa przesadzone motywy (postać Wortha oraz wątek pasożytów), a znajomość kilku poprzednich zeszytów jest mile widziana (co jakiś czas pojawiają się odnośniki do wcześniejszych numerów), to i tak czekam z wypiekami na twarzy na kontynuację tej historii. Bardzo obiecujący start – oby to się utrzymało!