Daria ze Śląska
Tu była
Na temat albumu mogłabym się rozwodzić bez końca w samych superlatywach. Długo czekałam na ten krążek i uważam, że było warto. Nie jestem w żadnym stopniu zawiedziona, a wręcz przeciwnie. Wiem, że jeszcze nie raz będę powracała do tego smutnego świata, w którym serwowana jest mi prawda i szczerość nie tylko treści, ale i uczuć.
KWIECIEŃ
Włodi
HHULTRAS
Choć bliżej mi do płyt Osad i W/88, które są najbardziej spójne z Włodim, to nie ukrywam, że od lat jestem fanem florysty/nerda rapu. HHULTRAS to zamknięcie tej trylogii i jak dla mnie nie mogło to wyjść lepiej. Myślę, że z czasem ta płyta nabierze jeszcze większej mocy, jak i projekt Osad jako całość.
WOLSKA
WOLSKA
Pomimo popularnego wśród debiutów grzeszku w postaci małej ilości nowych, nieznanych utworów, to album WOLSKA jest pozycją obowiązkową dla każdego słuchacza muzyki popularnej. Debiutantka opowiada nam o sobie i otoczeniu z teatralną gracją i piękną linią melodyczną. Zamiast kroczyć drogą osiedlowych monitoringów (pozdrawiam swoje sąsiadki) WOLSKA jest fajną koleżanką z sąsiedztwa.
Kuba Knap
TipiKnapa
TipiKnapa od Kuby Knapa jest świetnym powodem do ponownego wgłębienia się w twórczość rapera. Album wnosi wyczekiwaną przeze mnie na polskim rynku świeżość w postaci kameralnej, jazzowej aury, która w połączeniu z wyjątkowym i dojrzałym tekstem zapewnia niezapomniane doznanie. Z pewnością ten album zostanie ze mną na długi czas, a na półce już mogę szykować dla niego miejsce obok Ludzie mówią różne rzeczy i Najlepsze wyjście.
Twenty One Pilots
MTV Unplugged
Nowe treści, nieco inne brzmienia i wyobrażone na nowo utwory Twenty One Pilots to jednak nadal coś, co brałabym w ciemno. Zarówno długoletni fani zespołu, jak i pozostali słuchacze odnajdą się w akustycznym brzmieniu prosto ze sceny. Idźcie więc na pół godzinny spacer w słuchawkach i zasłuchajcie się w płytę Twenty One Pilots MTV Unplugged.
Alma
Time Machine
Time Machine to bardzo dobry album, w którym ukazywane emocje i szczerość autorki mogą poruszyć. Chociaż nie wszystkie utwory przypadły mi do gustu, album jest wart uwagi, tak samo, jak warto jest śledzić dalszą karierę artystki.
Jessie Ware
That! Feels Good!
Jessie Ware swoim albumem po raz kolejny udowodniła, że jest niesamowitą twórczynią. That! Feels Good! zdecydowanie stał się jednym z moich osobistych ulubieńców tego roku. Artystka wydaje się celebrować cielesność oraz przyjemność, która często dla wielu stanowi coś zakazanego i niedostępnego. Ale może by tak jednak pozwolić sobie na wyzwolenie i wyruszyć na parkiet, choćby miał on być środkiem kuchni?