Znachor
Myślę, że film w reżyserii Michała Gazdy to adaptacja Znachora na miarę współczesnego odbiorcy. Ponadczasowa opowieść została odświeżona w dobrym smaku. To porządne kino obyczajowe z barwnymi postaciami, pięknymi zdjęciami oraz ludycznością w tle. Pozycja ta powinna usatysfakcjonować zarówno widza, który nie zna fabuły, jak również fana oryginalnej powieści i najbardziej znanej adaptacji filmowej. Jest to polska propozycja na Netflixie, z której możemy być dumni.
Zdumiewająca historia Henry’ego Sugara
Nie chciałabym uprościć tej produkcji do stwierdzenia, że to po prostu kolejny film Wesa Andersona, tylko krótszy i na Netflixie, a nie w kinie. Charakterystyczny styl reżysera daje nam co prawda pojęcie, czego się spodziewać – ale bynajmniej nie psuje przyjemności seansu. Zdumiewająca historia Henry’ego Sugara to spójny i dobrze skomponowany film. Niezależnie od stosunku do twórczości reżysera, warto się tej pozycji przyjrzeć – tym bardziej, że seans nie zajmie nawet całego wieczoru.
Doppelgänger. Sobowtór
Film najwięcej zdobywa właśnie tym, że jest nieoczywisty oraz nieprzewidywalny. Brakowało takiej produkcji na polskim rynku filmowym. Gwarantuję, że seans dostarczy każdemu solidnej dawki napięcia. Przede wszystkim zostanie na trochę w głowie, w odróżnieniu od wielu produkcji, które się szybko ogląda i równie szybko zapomina.
Październik
Klub Cudownych Kobiet
Klub Cudownych Kobiet to historia o uleczeniu starych ran oraz wzajemnym zrozumieniu. Film pokazuje, że nawet największe traumy mogą prowadzić do empatii. Jednocześnie nie jest na szczęście słodki, bezkrytycznie pozytywny, ani nie eliminuje problemów przeszłości. Zostawia widza z poczuciem ciepła i nadzieją. Płynie też z niego mądrość o podejmowaniu wysiłku, a to razem stanowi świetny zestaw.
Święto ognia
Święto ognia to piękna i wzruszająca historia o prostych ludziach. Nie ma tu wyszukanych scen, które nieudolnie grałby nam na emocjach. Jest za to duch Kingi Dębskiej inspirowany twórczością Jakuba Małeckiego. Jest również masa pragnień, emocji i barwnych postaci. Wszystko to zamyka dobrze skomponowana przez Bartosza Chajdeckiego muzyka i wspaniałe sceny tańca klasycznego baletu.
The Burial
Nowa produkcja Amazona to klasyczny film prawniczy, który ogląda się bardzo dobrze. Choć z początku opowieść cechuje lżejszy klimat, pod koniec produkcja skłania się dużo bardziej ku dramatowi sądowemu. Całościowo nie jest to jednak na tyle mocna historia, by człowieka wgnieść lub przytłoczyć. Fabuła jest bardzo sprawnie poprowadzona, a obsada udowadnia swój aktorski poziom. Zdecydowanie można potraktować The Burial jako solidną wieczorną rozrywkę.
Poprzednie życie
Celine Song w Poprzednim życiu pokazuje, że „gdyby”, to jedno z najbardziej międzynarodowych słów, tylko w każdym języku brzmi po prostu inaczej. Bo w każdym momencie, w każdym miejscu, nawet w zasięgu naszego wzroku, znajdują się osoby zadające sobie w myślach pytanie „co by było, gdyby?”. I wiecie co jest najlepsze? Że końcowy wniosek przeważnie jest tu podobny – tak jak jest, to jest dobrze.
Chłopi
Przepiękne wizualnie dzieło, które ani na moment nie staje się po prostu śliczną wydmuszką. Jest napakowane buzującymi w bohaterach emocjami, które obrazowane pięknym malarstwem i klimatyczną muzyką, udzielają się widzowi przez całe dwie godziny. Imponujący nakład pracy mnóstwa wspaniałych artystów przyniósł efekt przerastający moje oczekiwania. Jestem pełen podziwu dla twórców. Podeszli do materiału źródłowego tak z dużą odwagą, jak i pokorą. Ponad stuletnia powieść, choć dzisiaj czytana głównie w szkołach, dostała nowe życie: unowocześnione, uaktualnione i znacznie nam dzisiaj bliższe.