Najlepsze filmy 2023 roku


Wojownicze Żółwie Ninja: Zmutowany Chaos

Ostatnia z lipcowych produkcji w tym zestawieniu to bardzo pozytywne zaskoczenie tego miesiąca. To chyba pierwsza produkcja z tej franczyzy, która naprawdę mi się podobała od czasu kreskówki z 2012 roku. Fabuła angażuje oraz prowadzi do zaskakująco trafnych wniosków, a warstwa audiowizualna po prostu wymiata. Nawet pomimo przegięcia z „młodzieżowym” słownictwem bawiłam się na tym filmie świetnie. I nieważne, czy znaliście poprzednie produkcje o mutantach w skorupach, czy też nie, wciąż serdecznie polecam się wybrać. Animacja powinna zapewnić dobrą rozrywkę każdemu, kto choć trochę zna się na popkulturze (i mniej-więcej rozumie „nastoletni slang”).

Nasza ocena: 8,5/10


Sierpień


Gran Turismo

Gran Turismo ma w sobie ogrom włożonego serca. Nie jest to typowy blockbuster, gdzie rozterki wewnętrzne bohaterów ustępują miejsca akcji, wybuchom i pędzącej do przodu fabule. Jest miejsce na zatrzymanie się, ekspozycję postaci i dialog, dzięki któremu dowiadujemy się więcej na temat przeszłości bohaterów, ich motywacji czy celów.

Nasza ocena: 8,5/10


Reality

Najciekawsze jest zakończenie filmu, którego mimo zakończenia sprawy Reality Winner nie będę zdradzać. Obsesja Stanów Zjednoczonych na temat bezpieczeństwa narodowego i zagrożeń wewnętrznych też nie jest nowym tematem. Chociażby serial Homeland krąży w podobnych rejonach, w Reality jednak mocno wybrzmiewa wpływ informacji na społeczeństwo i opinię publiczną. O sprawie Reality dyskutowano również w mediach, a sama praktyka sygnalizowania (ang. whistleblowing) skrytykowana. Film polemizuje z utajnianiem danych i powodem takiego postępowania. Jednocześnie nie stawia moralnych osądów na samych sygnalistów. Wszystko to mocno stymuluje widza to refleksji nie tylko na temat polityki, ale samego dostępu do wiedzy.

Nasza ocena: 7,5/10


Mów do mnie

Nie jest to najlepszy horror ostatnich lat, bo na bank znajdzie się niejedna produkcja będąca bardziej kompetentna gatunkowo. Nie umniejsza to jednak jakości tegoż filmu, bowiem jak dobrze wie każdy kinoman, konwencje gatunkowe działają najlepiej, jeśli twórcy je znają i świadomie z nimi eksperymentują. Sięgnijcie po Mów do Mnie, a nuż widelec zostaniecie po seansie bogatsi o myśl, że zamiast mówić do ręki warto rozmawiać ze sobą i to nie tylko o popkulturze.

Nasza ocena: 10/10


Wrzesień


Ukryta sieć

W filmie mamy do czynienia z fajnym zabiegiem fabularnym. Mianowicie, sami możemy rozwiązać to śledztwo w trakcie oglądania filmu. Choć nie jest to z perspektywy widza klasyczny model „Kto zabił?” zabawa przybiera moim zdaniem dużo ciekawszą formę. Mamy bowiem okazję niczym rasowy dziennikarz śledczy na własną rękę zbierać tropy, zgrabnie tkając nić, a z niej sieć powiązań. Choć sami dziennikarze pokazani są w większości w filmie jako hieny poświęcające jakąkolwiek moralność za sensację, to ten karykaturalny obraz ma swój sens i konkretną rolę w historii. Podbija także wymiar i wymowę przemiany naszej heroiny.

Nasza ocena: 8/10


Georgie ma się dobrze

Można zarzucić produkcji, że pod wszystkimi ładnymi obrazkami, komediowymi sytuacjami czy fantastycznym duetem aktorskim, zabrakło tutaj miejsca na poważne potraktowanie trudnych tematów. Być może zabrakło, ale wtedy nie otrzymalibyśmy produkcji, która tak trafia do serca. Debiut Charlotte Regan to mądry, zabawny oraz wzruszający film. A po seansie nie pozostanie nic innego jak uśmiechnąć się i pomyśleć, że właściwie nie jest tak źle, a każdy problem da się rozwiązać.

Nasza ocena: 7,5/10


Zielona granica

Nie nazwałabym Zielonej Granicy produkcją antypolską. Jest to po prostu historia o człowieczeństwie. O tym, jak bardzo można być zaślepionym przez przekonania. Ile złego mogą wyrządzić przekonania dotyczące zarówno polityki narodowej, jak i międzynarodowej. W tych ciągłych sporach oraz walkach o rację zapomina się o tym, co tak naprawdę najważniejsze, czyli o drugim człowieku. Agnieszka Holland obrazuje to w sposób bezpośredni, który momentami bywa wręcz okrutny. Dużo scen z Zielonej Granicy wciąż siedzi mi w głowie i podejrzewam, że szybko o nich nie zapomnę.

Nasza ocena: 8/10


Wojny jednorożców

Ostatecznie obraz Vazqueza zostawia mnie z licznymi refleksjami oraz emocjami, które tuż po seansie kotłują się w głowie niczym misie z jednorożcami w okopach. A to dobrze o filmie świadczy, tego od takich seansów oczekuję. Nie jest to na pewno dzieło dla każdego. Wbrew pierwszemu wrażeniu i zaserwowanej formy, Wojny Jednorożców to jest pełnokrwisty (hehe) film (anty)wojenny, pełen wszystkiego, co w człowieku najgorsze, z naprawdę niewielką nutką tego, co w nas dobre. Te refleksje, z którymi nas zostawia, nie są też szczególnie pozytywne, a sama fabuła to ścieżka destrukcji, którą ludzkość raz za razem podąża.

Nasza ocena: 8/10

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze